Od dawna fascynuję się początkiem ludzkiej myśli. Tym zagadnieniem zajmuje się antropologia. Dotyczy ona osoby, jej działalności i jej miejsca we wszechświecie, w przyrodzie i w społeczeństwie. Interesuje mnie najbardziej sam początek, kiedy w wyniku ewolucji pojawiła się istota rozumna. Filozofia Platońska, Arystotelesa, św. Tomasza i późniejszych o tym mówi, ale jak to było na samym początku? Jak daleko należy sięgnąć w historię, aby wyłuskać tego pierwszego człowieka lub nację. Nauka podaje różne daty. Od wielu lat przyjmuje się, że pierwsi przedstawiciele rodzaju Homo sapiens pojawili się ok. 250–200 tys. lat temu. Natomiast pierwsi przedstawiciele rodzaju homo pojawili się w Afryce ok. 2.5 mln. lat temu. Jak widać był to długi okres rozwoju biologicznego. Wreszcie pojawił się ten pierwszy "Adam" na miarę istoty ludzkiej ukształtowanej na boskie podobieństwo. Czy postać człowieka jest wyrazem pragnienia Boga do takiego wyglądu? Jego "zazdrość" ujawniła się powołaniem Syna Jezusa Chrystusa pośród stworzeń ludzkich. Tym aktem człowiek został nobilitowany do wielkiej godności, a Bóg w podobieństwie do niego został "usatysfakcjonowany". Jak filozofowie opiszą o człowieku: "Człowiek jest miarą wszechrzeczy" (Protaoras z Abdery 480–410 przed Chr.). Ja również uległem fascynacji i napisałem książkę pt.: " Człowiek byt niemal doskonały" (Coriolanus 2009 r.).
Dziwi mnie fakt, że były podejmowane próby pozbawienia człowieka uprzywilejowanego miejsca we wszechświecie. Może wynika to z poczucia przemijalności życia, bezsilności wobec różnych anonimowych sił (natury, procesów społecznych). Tak, na prawdę, człowiek jest istotą samotną, szukającą swojej racji istnienia. Stwórca postawił mu zadania bez jego woli i zgody. Przyszłość niebiańską okrył tajemnicą. Wiele zdarzeń które jego dotyczą jest niezrozumiałe. Szczęście istnienia opiera się obietnicach, które obligują do wiary i nadziei. Wszystkie te obietnice mają charakter nieracjonalny.
Rodzice uczą dzieci o wstrzemięźliwości w nadmiernej ufności, bo mogą one sprawiać rozczarowanie i ból. Czy można do końca zawierzyć głoszonym nadziejom? Wielu uczonych już w młodości straciło wiarę, jak: George Gaylord Simpson (1902–1984); Stephen Hawking (1942–); Richard Feynman (1918–1988); Carl Gauss matematyk (1777–1855); Francis Crick biolog (1916–); Linus Paulig chemik (1901–1994).
Czy przykładem mogą być uczeni, którzy przez całe życie zachowali wiarę w Boga: Teodosius Dobzhańsky, współczesny ewolucjonista (1900–1975); Albrech von Haller, lekarz (1708–1777); Leonhard Euler matematyk (1707–1783); Jpseph J. Thpmson odkrywca elektronu (1856–1940); Max Planck współtwórca fizyki kwantowej (1858–1947); Michael Faraday fizyk (1791–1867).
Wiele osób pragnie zrozumieć Świat i nim się cieszyć. Do tego jest potrzebny dystans wobec rzeczywistości i cieszyć się tym, co jest nam teraz dostępne.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz