Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 5 października 2021

Monstrum na życzenie

 

          Jestem już wiekowy, ale nadal jestem czuły na kobiece wdzięki. Chcę dołączyć do tych panów, którzy nie akceptują u kobiet zmian w wyglądzie polegających na korygowaniu niedoskonałości urody. Najczęściej po zmianach kobieta wygląda na inną osobę. A to się przekłada na uczucia. Wielu mężczyzn mówi: "nie taką kobietę darzyłem uczuciem"; "to nie jest ta sama kobieta". Wydaje się, że kobietom więcej zależy na własnym wizerunku i samopoczuciu niż uczuciu partnera. 

          Korygowanie zmarszczek  najczęściej powoduje brak mimiki twarzy. Nie ma na niej emocji, tak ważnej w relacji z partnerem.

          Wydęte usta nie zachęcają do pocałunków. Sztuczny biust osłabia podniecenie. Mężczyźni nie lubią ostrego makijażu, pomalowanych ust, tapety na twarz. Cała ta maskarada kosmetyczna oziębia związek. Nachodzi pytanie, czy warto?

          Zarysowana twarz zmarszczkami jest zapisem przeżyć. Przeżycia wielokrotnie pochodzą ze wspólnych  przedsięwzięć z partnerem. Można na nie spojrzeć okiem artysty. Powinny być przyczyną spinającą związek między partnerami.

         Podobne obiekcje mam do tatuaży. To kwestia gustu, ale ja ich nie akceptuję. Dzisiaj są sposoby, aby je likwidować, ale czy warto zadawać sobie tyle bólu?

         Kiedy byłem jeszcze studentem, w padłem rano do mojego żonatego kolegi do ich domu. Drzwi otwarła mi jeszcze zaspana jego żona. Przeżyłem szok.  Znałem ją jako piękną kobietę. Najczęściej widziałem ją po kosmetycznych zabiegach. To co zobaczyłem tego dnia odebrało mi chęć do kobiet.

          Z drugiej strony liczy się dobre samopoczucie kobiety, ale ono jest budowane na niestabilnym gruncie. Wszelakie operacje plastyczne mają drugą stronę medalu.  W dalszej perspektywie szkodzą i dobre samopoczucie zamienia się w traumę. Przykładem jest wiele aktorek i kobiet z tzw. wielkiego świata, które oszpeciły swoją urodę. Dzisiaj wyglądają jak monstrum nie z tego świata.

          Piszę poniżej jako zaawansowany cukrzyk chory od 30 lat. Mądra dietetyka jest wskazana, ale samo okaleczanie się z konsumpcji wszelakiego jadła jest  samogwałtem. Ja jem wszystko, zachowując umiar. I tak przeżyłem już 72 lata.

          Rozumiem potrzebę podkreślania urody, usuwanie szpecących narośli, prostowanie krzywego nos, usuwanie nadmiernej otyłości. Takie zabiegi poprawiają relacje między partnerami a nie niszczą. Trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek.

          Każdy wiek jest osobną kartą i mam swoje prawa, zalety i wady. Problem w tym, aby akceptować taki stan rzeczy, bo akceptacja siebie mam wpływ na stan umysłu, a on się liczy najbardziej.

 

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz