Jakby ktoś zapytał o jakich nowościach był wczoraj wpis, to wymieniam.
Nauka (a zwłaszcza fizyka kwantowa) pozwala pogłębić pogląd o naturze Stwórcy.
Bóg jest ideą bezwzględnie potrzebną i logiczną koniecznością istnienia świata. Dla wierzących będzie ona przedmiotem wiary, dla ateistów hipotezą tłumaczącą. Bogu przysługuje istnienie konieczne, pozostałym bytom tylko możliwe (Awicenna, 980–1037).
Choć o Bogu mówi się jako bycie duchowym (obraz ontologiczny), to bardziej reprezentatywne jest pojęcie Nie-bytu w sensie Aktu działającego (dynamiczny obraz Boga), który odkrywa się w skutkach Jego działania.
Jeżeli świat ewoluuje, to znaczy, że miał początek.
Bóg istnieje samym istnieniem, a ujawnia się przez skutki swojego działania. Ten fakt był propagowany przez stulecia, ale teraz nauka daje twarde podstawy, aby tak sądzić. Bóg oprócz energii tchnął coś, co roboczo można nazwać energią duchową. W niej można doszukiwać się narzędzia (autostrada duchowa) potrzebnej do komunikacji z Bogiem.
Energia duchowa jest tchnieniem samego Boga. Emanując ją wypełnił sobą (swoim tchnieniem) cały Świat rzeczywisty. Można więc powiedzieć, że Bóg jest zanurzony w Świat stworzony.
Bóg powołując Świat do istnienia dysponował tylko wolą i mocą. Moc ujawniła się w pojęciu energii. Na ukształtowanie się Świata potrzebny był czas. Jak wyliczyli naukowcy minęło aż 14.5 miliarda lat od początku Świata. Przez ten okres pojawiło się wiele przejściowych, pośrednich bytów, które wymarły. Dla nas to przedmiot podziwu dla procesu ewolucyjnego. Nauka dopatruje się istnienia w świecie ciemnej materii i ciemnej energii. Są one potrzebne do zbilansowania energetycznego tak wielkiego przedsięwzięcia.
Świat materialny jest wytworem energetycznym. Materia nie istnieje samym własnym istnieniem. Jest produktem. Materia jest złudzeniem (ułudą). Energia sama w sobie nie ma substancji (podstawa bytu) i można traktować ją jako nie-byt – funkcjonał.
Natura wytworzonej materii w najgłębszym spojrzeniu jest przeźroczysta. Wokół wytworzonych cząstek istnieją pola (grawitacyjne, elektrostatyczne, magnetyczne) które nie mają granic, rozchodzą w nieskończoność. Powstała materia jest potrzebna, aby można było Świat doświadczać.
Dusza ludzka nie ma ontologicznego podłoża, a jest przypisaniem, przynależnością do stworzeń rozumnych, które mają wolną wolę i rozum.
Podobnie chrzest jest zapisem przynależności do Bożej rodziny.
"Pryzmat religii sprawia, że świat przedstawiony w toku narracji odbiega od świata rzeczywistego. Biblia nie relacjonuje historii, lecz daje jej religijną interpretację...Celebruje ona raczej, a nie opisuje wydarzenia. Dawniej przypowieści Jezusa wywoływały szok. Na przestrzeni wieków słowa Jezusa rozumiane były rozmaicie. W każdym okresie dziejów wymagają aktualizacji" (ks. Mariusz Rosik, 2005 r.).
Rozum i serce są ostatecznym decydentem wiary. Ze względu na różne zdolności i umiejętności człowieka, przekaz wiary jest zawsze subiektywny.
Jezus Chrystus został wywyższony do roli Aktu działającego jakim jest Stwórca. Jezus Chrystus jest niezwykłym fenomenem, niezbędnym do wyjaśnienia zarówno tajemnic człowieczeństwa, jak i Boga. Jezus Chrystus jest wcieleniem w Akcie działającym i obrazem Boga najwyższego. Wielbiąc Jezusa wielbi się samego Stwórcę.
Wymienione tematy to tylko próbka postawionych tez.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz