Wiele osób narzeka, że są samotne, że nikt do nich nie pisze, nie odwiedza itp. Odczuwają dyskomfort i czują się pokrzywdzone przez los.
Wydaje mi się, że przyczyna tkwi w tych osobach. Przyczyn może być wiele, ale wniosek jest ten sam. Nie potrafili zbudować relacji z innymi osobami. Nie potrafili, a może nie chcieli? Budować, to czynność wymagająca woli działania, angażowania czasu, może własnej pracy, a może nawet poświęcenia. Aby pozyskać, trzeba najpierw zainwestować. Proszę dokonać bilansu. Ile dało się bezinteresownie innym od siebie? Ile osobom pomogło się? Jak często pytało się o zdrowie i samopoczuciu. Czy obdarzało się uśmiechem i pozdrawiało się przechodzących?
Wiele osób ma tendencje roszczeniowe do bliskich. Wiecznie oczekują ich pierwszego kroku. Szukają ideałów i mają wielkie oczekiwania. Tymczasem w około toczy się życie pełne trosk. Ludzie stale myślą o swoich problemach, jak związać koniec z końcem. Problemy innych bledną wobec nawału spraw. Gdy odczuwa się samotność wtedy nachodzi refleksja, że czegoś brakuje. Ponieważ człowiek jest istotą dialogiczną, społeczną oczekuje kontaktu z bliźnimi. A tu dzieci wyrosły, poszli na swoje. Dzwonią rzadko. Sąsiedzi nie chcą przeszkadzać i zajmują się swoimi sprawami. A przyjaciół nie ma, i nie ma do kogo zadzwonić, odwiedzić, albo zaprosić. Po za tym, jak nie ma się swoich własnych zainteresowań, to klęska na całego. Nuda. Nuda która zabija, wprowadza człowieka w depresję i w smutek. Wtedy pozostaje telewizor w którym można choćby zobaczyć inne osoby i posłuchać, co się na świecie dzieje.
Można to zmienić, ale należy to chcieć. Przede wszystkim zastanowić się komu można być potrzebny. Komu powinno się okazać przyjaźń, czy miłość. Trzeba wyjść losowi na przeciw i samemu kreować rzeczywistość. Trzeba świat ożywić swoją osobą i swoimi działaniami. Dobrze jest zostać społecznikiem. Interesować się wszystkim, co się wokół dzieje. Porażki, które zdarzają się we wszystkich działaniach traktować jako przygody. Nic to. Trzeba być bez przerwy w działaniu. Działanie to świadectwo, że się żyje.
adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz