Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny arcybiskup Vincento Paglia
podsumował synod biskupów: protesty przeciwko otwarciu się wobec rozwodników
i homoseksualistów nie zatrzymają nowego kursu. I słusznie. Kiedy wieje
nowy wiatr, trudno się jemu sprzeciwiać. Takie są koleje losu i każdy
doświadczony w życiu wie, że nie ma odwrotu. Tak jak np. metodę in vitro
nie da się zatrzymać (choć jest wiele przeciw), tak nie zatrzyma się zmian w
Kościele.
Na Zachodzie, prawie każdy, kto pojawia się w
Kościele na Mszy przyjmuje komunię. Świadczy to, że katolicy na świecie inaczej
pojmują sakrament Eucharystii. Tylko Polacy mają do hostii stosunek
nadzwyczajny. Inni uważają, że przez przyjęcie komunii dają wyraz swojej
wiary i zarazem proszą o dalsze błogosławieństwo. Ta naturalna zmiana
definicji sakramentu, w gruncie rzeczy, jest sama w sobie dobra. Polski
stosunek do sakramentu Eucharystii jest pełen sprzeczności. Przede wszystkim,
nikt nie jest na tyle czysty duchowo, aby godnie przyjmować Jezusa do swojego
serca. Tak więc prawie każdy popełnia grzech profanacji sakramentu. Oczywiście,
sprawa dotyczy ludzkiego ducha i nikt nie jest w stanie tego grzechu udowodnić.
Hipokryzja polskich katolików jest więc w sprzeczności z nauką Kościoła.
Polacy nie mają podstaw do chwalenia się swoją religijnością, bo może
się okazać, że jest ona na tylko pokaz. To smutne. Polska scena życia
politycznego jest tego najlepszym przykładem. Polski sposób uprawiania polityki
jest przedmiotem zgorszenia dla świata. Wstydzę się za polityków. Wstydzę się
za Polaków jak czytam różne fory internetowe. Co za język, pogarda dla innych,
zawiść i podłość.
Osoby rozwiedzione szczególnie potrzebują wsparcia duchowego. Eucharystia
może być dla nich szczególna. Koniecznie trzeba dać nową wykładnię sakramentu
Eucharystii. Jestem gorącym jej zwolennikiem.
Sposób podejścia, a właściwie nie podejmowania na synodzie tematu
rodziny w przypadku homoseksualistów, póki co, podoba mi się. Rodzina jest
rodziną w ujęciu tradycyjnym i stanowi świętość. Homoseksualiści, choć mają
potrzebę związków muszą to rozwiązać na swój sposób. Rodzina niech zostanie
rodziną w takim kształcie jak wypracowały tysiąclecia. Związki homoseksualne mogą
być nowym zjawiskiem społecznym i trzeba im dać stosowne prawa. Nie ma mowy o
ich dyskryminacji. Ich potrzeby są tak samo ludzkie. Należy budować nowe, nie
niszcząc starego sprawdzonego porządku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz