Jezus nauczał: Strzeżcie się, żebyście uczynków
pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie
będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie (Mt 6,1).
W nauczaniu tym chodzi o zachowanie skromności w
czynieniu dobrych uczynków. Jednak naturalnym odruchem człowieka jest
pokazywanie i zamanifestowanie, że to, czy tamto się uczyniło. To sygnał w
dobrej wierze, to propagowanie i zachęcanie do czynienia dobra. Moja koleżanka,
też teolog świecki (teolożka) wielokrotnie pisze na facebooku: Ja już pomogłam,
zachęcam Znajomych, ..... itd. Nie
sądzę, aby wynikało to z pychy, ale z chęci zwrócenia uwagi na potrzebę
pomagania.
Przykładem gorszącym jest ciągłe fotografowanie się
osób z obozu rządzącego i prezydenta w celebracjach kościelnych. Może ktoś
zapytać, a niby dlaczego? Bo ich codzienne postawy oraz działalność publiczna
niewiele mają wspólnego z nauką Chrystusa. Kto tego nie dostrzega ma bielmo na
oczach, albo widzi to, co chce widzieć. Bardzo dobrze pasuje do nich polskie
przysłowie: modli się pod figurą, a diabła ma za skórą. Być może słowa
przysłowia są właśnie do nich skierowane. Słowa przestrogi można odczytać w
wersecie: Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij
drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który
widzi w ukryciu, odda tobie (Mt
6,6).
Intryguje mnie dlaczego wiele osób, w tym kształcone nie
dostrzegają obłudy władzy. Ich działalność jest nieprawdopodobnie jawna. Oni
nie kryją się ze swoimi intencjami. Władzę jaką posiedli uskrzydla ich do tego
stopnia, że nie liczą się w zasadzie z nikim. W zasadzie są bezczelni i
aroganccy. Ustąpienie w czymkolwiek traktują to jako porażkę i dlatego nie
ustąpią. No cóż biedni zakompleksieni, mali ludzie.
Zła ordynacja wyborcza dała im szansę. Oni jednak
skłócili naród: Każde królestwo, wewnętrznie skłócone, pustoszeje. I żadne
miasto ani dom, wewnętrznie skłócony, się nie ostoi (Mt 12,25). Każdy z polityków powinien
zapoznać się jeszcze z innym cytatem ewangelicznym: Cóż bowiem za korzyść
odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?
(Mt 16,26).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz