Witam serdecznie !
Jak zatem mamy podchodzić do tego typu ksiąg [Księga Jozuego]? Traktować je jako
natchnione ? Wcześniej myślałem, że jeśli jest księga historyczna to nie ma
,,upiększeń”, przenośni jak w księgach, które posługują się takim stylem. Czy
nie czepiać się i czerpać dla duszy z jej przesłania religijnego ? Ale czy
zatem wciąż jest księgą historyczną ?
Szanowny Panie Piotrze
W literaturze Pismo święte zajmuje miejsce osobliwe. Nie
można tej księgi przyporządkować ściśle określonym regułom. Stąd też jej
niezwykłość już na poziomie rodzaju literackiego. Księgę Jozuego można zaliczyć
do poematu historycznego. Na bazie przesłanek historycznych, niekoniecznie
prawdziwych, opisane jest Przymierze, jakie Bóg zawarł z ludem Izraela.
Ja często używam określenia obrazu słownego.
Wydaje mi się, że jestem najbliżej prawdy. Co to znaczy? Pismo święte jest
obrazem słownym, to znaczy, że za pomocą słów opisuje się to, co nie jest
fotograficzne, nie w pełni faktograficzne i uchwytne. To gnoza nieudokumentowana. To przekaz przeczucia religijnego, to
opis płynący z serca. To poetyka duchowa.
Do czytania Pisma świętego należy się przygotować, bo jest
to rodzaj modlitwy. Zdarzenia w nich opisane nie koniecznie są wiedzą
historyczną, ale przekazem duchowym.
Kto jest ciekaw biblijnych zdarzeń historycznych musi
opierać się na fachowych opracowaniach historycznych. Wiedza historyczna opiera
się na badaniach z różnych dziedzin naukowych, jak np. historii sensu stricto,
literatury, archeologii itd. Biblia jest jedynie dokumentem pomocniczym (!) i
mocno niepewnym historycznie. Biblia jest dziełem artystycznym, wykwintnym,
wspaniałym pod wieloma względami. Można z niej czerpać całe pokłady duchowe,
natomiast historię w niej zawartą należy przyjmować z przymrużeniem oka.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz