Jestem entuzjastą KOD-u. Każdy przejaw aktywności
społecznej jest mi bliski. Pan Mateusz stał się ikoną tego ruchu, powszechnie
lubianą i szanowaną. Z przyczyn, nie ważne jakich, pojawiła się niezręczność.
Spontaniczny ruch stał się miejscem zarobkowania pana Mateusza i jego żony, co
całkowicie zmienia jego image w tym ruchu. Oczywiście nie zrobił nic złego, ale
poniósł szwank na honorze. Teraz bardzo wiele zależy od jego przyjętej postawy.
Najgorszym wyjściem jest trzymanie się kurczowo zajętej pozycji. Jego
tłumaczenia są mało przekonywujące i nie na temat. Ujawnia tym, na czym
najbardziej mu zależy.
Proponuję wyjście honorowe. Samemu i jak najszybciej
podać się do dymisji, pozostając nadal w tym ruchu. Sympatia jaką zdobył bardzo
szybko przywróci mu utraconą pozycję. Taką postawą będzie mógł chwalić się
przez resztę życia, a tak? Pozostanie dla wielu osobą żałosną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz