Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 1 grudnia 2020

Arystoteles cd.

 

          Kontynuując filozofię Arystotelesa. Forma to inaczej złożoność materii. Zdaniem filozofa, pojęcie to nie może istnieć samodzielnie, bez substratu. Substrat (podłoże materialne) musi mieć swoją formę. Byty można zhierarchizować według złożoności formy. Człowiek jest na szczycie tej hierarchii, a formą człowieka jest dusza. Jest ona unikalna bo posiada świadomość o samej sobie.

          Materia pełni rolę możności, a forma pełni rolę aktu w bycie. Ponieważ w przyrodzie obserwuje się ciągłe przechodzenie z możności do aktu, a to przechodzenie zawsze jest przez coś spowodowane, stąd Arystoteles przyjmował, że w szeregu poruszanych i poruszycieli musi istnieć pierwszy poruszyciel, który wszystko porusza, a sam nie jest poruszany (primus motor immobilis). To rozumowanie Arystotelesa uważa się za prototyp dowodu na istnienie Boga. Logika domaga się przyjąć pierwszego poruszyciela. W filozoteizmie autor ujmuję to tak, że istnienie Boga jest logiczną koniecznością. Musi On być niezmienny w sobie, niezłożony, jeden i rozumny. Wszystko co złożone, zmienne domaga się zawsze jakieś przyczyny. Pierwsza Przyczyna musi być rozumna ponieważ zmiany w przyrodzie są celowe, a nie chaotyczne.

          Arystoteles stał na stanowisku, że człowiek jest jednością, a więc musi być jedną substancją, a nie zlepkiem substancji i dlatego utrzymywał, że dusza w człowieku, to nic innego jak forma substancji ciała. Ciało natomiast jest materią kształtowaną przez duszę jako formę. Według filozofa dusza i ciało to nie dwie różne substancje, ale dwa elementy jednej substancji zwanej substancją ludzką. Dusza ludzka formuje ciało, ożywia.

 

          Śmierć wprowadza człowieka w nowy stan (duchowy). Z chwilą zmartwychwstania połączenie duszy z ciałem pozwoli na właściwą, nową egzystencję człowieka. Dusza domaga się ciała. Czas oczekiwania na zmartwychwstanie jest okresem dla duszy nienaturalnym. Człowiek narodził się w ciele i taki stan jest dla niego najwłaściwszy i naturalny (autor).

 

          Arystoteles był zdania, że nie ma innych dóbr jak tylko dobra realne i dlatego zasady etyczne winny być formułowane nie o świat idei, ale o dobro, które jest nam dane w doświadczeniu. Etyka filozofa w dużym stopniu wynikała z jego teorii bytu. Życie ludzkie charakteryzuje się dążeniem do jakiś celów. Łańcuch celów nie może biec w nieskończoność. Należy przyjąć cel najwyższy, a jest nim maksymalna doskonałość jaką może osiągnąć natura ludzka. Ponieważ ludzka natura przejawia się w rozumnym działaniu, stąd w dziedzinie rozumowego działania należy szukać pełni doskonałości i to jest według niego źródłem szczęścia, które nazwał eudajmonią. Aby to osiągnąć trzeba wprowadzić pewne usprawnienia w działaniu. Te usprawnienia nazywał cnotami: zachowania umiaru, złotego środka. Jedne cnoty dotyczą działania teoretycznego jak cnota mądrości, roztropności, inne działania praktycznego jak sprawiedliwość, męstwo, hojność itp. Życie etyczne można osiągnąć poprzez rozumne i cnotliwe działania.

          Dusze ludzkie są niepowtarzalne, dlatego to, co jest dobre dla jednego człowieka niekoniecznie musi być dobre dla drugiego. Dobro jest zatem pojęciem subiektywnym i zależy od wielu czynników. Nawet najmądrzejsi filozofowie nie są wolni od zwykłych ludzkich namiętności. Z tego powodu człowiek powinien stale przezwyciężać i kontrolować żądze, bo cnoty nie można posiąść na stałe.

           Arystoteles popierał zasadę złotego środka. Cnoty etyczne mieszczą się między wadami (nadmiarem i niedostatkiem), np. odwaga mieści się między zuchwalstwem i tchórzostwem.   Co prawda nie w każdym postępowaniu można odnaleźć „złoty środek”, do takich czynów zalicza: cudzołóstwo, kradzież, morderstwo – są to czyny niegodziwe. 

 

         Filozofia Arystotelesa nie jest spekulatywna (jak np. u Platona) lecz realistyczna, rozumowa. Filozoteim (wiara rozumna) w dużej mierze opiera się na jego logicznym podejściu do nauki, mistyki i rzeczywistości. Dla autora filozoteizmu filozofia Arystotelesa była wzorem do naśladowania.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz