Każde dzieło apologetów zasługują na uwagę, bo każde coś wnosi do doktryny wiary. Zastanawia myśl, że sam Jezus nie zadbał o spisaniu swojej nauki. W tym jest zawarta tajemnica wiary. Sama wiara niesie niebezpieczeństwo przyswojenia sobie niebezpiecznych idei. Do wiary jest potrzebna zdolność rozpoznania dobra od zła, a to nazywa się Łaską. Przyjmuję za większością, że Bóg udziela tej Łaski każdemu jednakowo, ale człowiek jest osobą wolną i każdy może Boga ją przyjąć albo odrzucić. Łaska jest podobna do zaproszenia do zastawionego stołu pełnego dobrego jadła. Każdy może z niego skorzystać. Łaska i wolna wola jest warunkiem zawierzenia. Tak przyjęta wiara jest zobowiązaniem do przestrzegania zasad nakreślonych w doktrynie wiary. Dla szukających prawdy pomocna jest wiedza, według najnowszych doniesień naukowych ( też filozoteizm autora). Wiedza jest wsparciem dla wiary, a wiara dostarcza lepszego rozpoznania konstrukcji Świata. Jak ujął to papież Jan Paweł II: "Wiara i rozum (fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. […] Nie ma więc powodu do jakiejkolwiek rywalizacji między rozumem a wiarą: rzeczywistości te wzajemnie się przenikają, każda zaś ma własną przestrzeń, w której się realizuje" (encyklika Fides et ratio w1998).
Z takim podejściem należy się zapoznać, bo w samej nauce występują dwa podejścia diametralnie różniące się w idei, np. korpuskularna i falowa idea światła; ujęcie praw przyrody w fizyce klasycznej i kwantowej. Każda z idei ma swoje uzasadnienie, a każda jest na swój sposób prawdziwa. Takie podwójne spostrzeganie narusza zasady zdrowego rozsądku, ale tak po prostu jest (!).
Istnienie Stwórcy jest logicznie uzasadnione (każdy skutek ma swoją przyczynę), ale wywyższenie Jezusa do rangi Aktu działającego (Boga) jest przedmiotem wiary. Na szczęście, wiara jest intymnym spotkaniem z Bogiem na płaszczyźnie sumienia. Każdy może zachować wiarę w sobie, albo dołączyć do tych co wiarę głoszą. Dla mnie jest koniecznością Prawdy, o którą zabiegam od lat.
Wiara płynąca z Łaski jest dla mnie czymś najdoskonalszym co można w życiu czynić. Dzieląc się nią, przeżywa się ją wielokrotnie i na różne sposoby. Przy tym nie zwalnia od zdrowego rozsądku. Dlatego odrzucam wszystko co ją zakłóca. Jak napisano: "Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie (1 Tes 5,21); I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8,32).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz