Strzeżcie się,
żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was
widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w
niebie (Mt 6,1).
Jezus poruszył ten temat widząc postępowanie faryzeuszy i
kapłanów. Przez wieki ukształtowała się kasta ludzi uważających się za lepszych
i miłym Bogu. Aby inni to dostrzegli przyjmowali postawę pobożną. Jezus dostrzegał
w tym obłudę. Nie ma ludzi idealnych i doskonałych. Wszyscy musimy przejść
przez doświadczenia. Rzecz w tym, aby pokonywać zło. Tym samym człowiek przed
Bogiem daje świadectwo swojej osobowości. Pokazywanie publiczne swej pobożności
może mieć znamiona przykładu dla innych. Rzecz w tym, że należy być pobożnym, a
nie pokazywać, że jest się pobożnym. Wielkość człowieka zostanie dostrzeżona,
bo ona jest stosunkowo widoczna. Jeżeli nikt nie zauważa tego, to w
nadziei pozostaje Bóg, który wszystko
widzi. Roztropność ludzka polega na właściwym wyborze. Trzeba wiedzieć kiedy i
co można. Nawet małe przewinienia ludzkie mogą być uważane za ludzką
roztropność. Ewangelie dają temu przykłady. Trzeba odrzucić myśl, że jest się
wspaniałym i dobrym. To niemożliwe, a jeżeli tak się zdarza to anomalia,
precedens.
Bóg wyposażył człowieka w wszelakie narzędzia i postawił
w trudnej przestrzeni życia. Do tego pada deszcz, i żarzy słońce, jest zimno i
jest za gorąco. Na tym padole trzeba postarać się o wyżywienie i okrycie. Wokół
człowieka kryje się wiele niebezpieczeństw. Tu nie ma miejsca dla świętego.
Jego miejsce jest w niebie. Koncepcja Boga jest prosta. Człowiek ma doświadczyć
i sprostać zadaniom. Doświadczenia to skarb wiedzy. Człowiek uczy się, aby mógł
w przyszłości podejmować różne zadania. Jestem zwolennikiem teorii, że w życiu
przyszłym bardzo przyda się nabyta wiedza. Kto głupi umrze, nie może liczyć na
awans. Głupim pozostanie. Życie na ziemi jest bardzo ważnym etapem wieczności.
Nie wolno zmarnować takiej okazji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz