Można to czynić na różnych poziomach poznania. Na poziomie
przynależności religijnej można zaufać katechezie. Przekaz ten jest mocno z
obrazowany, zmitologizowany. Jest łatwy w odbiorze. Działa na wyobraźnię. Daje
duchowe zadowolenie. Mimo, że jest od faktografii daleko spełnia ludzkie oczekiwania.
Nauka płynąca z takiego przekazu jest, co prawda, na poziomie dziecka, ale
niesie pokorę.
Poznanie teologiczne dzieli się na kilka poziomów
wtajemniczenia. Tu potrzebna jest wiedza. Na tej poziomie następuje
konfrontacja pomiędzy przekazem
doktrynalnym, a wiedzą płynącą z różnym kierunków. Trzymanie się jednego źródła przekazu może być mylące. Z tego
poziomu wywodzą się różne odłamy i sekty. Trzeba mocno współpracować z
sumieniem, które rozpoznaje prawdę od fałszu.
Poznanie na poziomie mistycznym. Jest wartością samą w
sobie. Odbieranie duchowe Boga jest pragnieniem wielu. Można nie wszystko
rozumieć, ale odczuwać obecność Boga.
Ja preferuję jeszcze inną formę poznania, opartą na
obecnej wiedzy fizykalnej. Spojrzenie kwantowe, istotowe jest przybliżeniem
zrozumienia Świata i Boga. Na tym poziomie dostrzega się korelacje warunków
istnienia i relacje interpersonalne. W tym wszystkim dostrzega się rozumne
działanie Stwórcy. Przez Jego dzieła rozpoznaje się Jego wielkość, mądrość,
zamiary i sens stworzenia. Tym poziomem poznania zajmuję się od lat. Wielu
chciałoby, abym zaniechaj tej drogi, ale nie jest to możliwe. Moja konstrukcja
psychofizyczna został ukształtowana do takiego sposobu poznawania. Ja odbieram
to jako dar Boży. To coś w rodzaju misji ujawnianie bożych tajemnic. Wierzę, że
czynie to z Jego przyzwolenia. Wiele moich tekstów powstały z Bożego
natchnienia. Ja o tym wiem. Mówiąc żartobliwie, zawarłem z Bogiem układ.
Ujawniam to co mi wolno ujawniać. Wiele
fenomenów zachowam dla siebie. Dopuszczam, że mogę się mylić. Wiem to z
pewnością. Tajemnice boskie są nie do ogarnięcia przez ludzki rozum. My możemy
tylko przybliżać się do Prawdy.
Krytyka doktryny chrześcijańskiej, kościoła ma służyć
ich szlifowaniu. Kościół jest człowiekowi potrzebny. To nie tylko miejsce słowa
bożego ale miejsce stałego Odkupienia. Sami kapłani nie mają pełnego rozeznania
czego od nich oczekuje Bóg i wierni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz