Winston
Churchill (1874 – 1965) Polityk brytyjski i mąż stanu powiedział, że demokracja nie jest najlepszym systemem
społecznym, ale nic lepszego nie wymyślono. Przez dziesiątki lat, na całym
świecie, demokracja kształtowała się i
obudowywała się rzetelnymi prawami społecznymi. Mimo powszechnych pochwał, pokazała w polskim eksperymencie
politycznym słabość, której trzeba zaradzić. System demokratyczny nie obronił
przed możliwością stworzenia systemu autorytarnego, systemu w którym władza
jest skupiona w rękach przywódcy i jego najbliższego środowiska. Decyzje
podejmowane przez przywódcę autorytarnego zatwierdzane są przez podporządkowany
mu parlament i inne służby. Wiedza ta
ten temat jest dostępna dla każdego. Wystarczy spojrzeć na polską rzeczywistość
polityczną. Całe zło zaczęło się od możliwości prawnych zdobycia władzy
większościowej. PIS skorzystał z takiej historycznej możliwości, a swoim
postępowaniem pokazał jakie niebezpieczeństwa zagrażają państwu i demokracji.
Dla polskiego społeczeństwa jest to lekcja na przyszłość.
Trzeba koniecznie
stworzyć takie mechanizmy prawne, aby w przyszłości nie było możliwe stworzenia takiej struktury władzy[1].
Oto musi zadbać przyszła władza dla
dobra demokracji na dalsze pokolenia. Czy będzie się im chciało, jak
zdobędą władzę? Jestem sceptykiem. Władza absolutna nęci.
Polski obywatel nie dorósł jeszcze do demokracji. Jej się
trzeba uczyć latami, a może i pokoleniami.
W systemie prawnym trzeba określić zasady odwoływania
władzy w sposób demokratyczny nie czekając na kolejne wybory. Takich
mechanizmów dziś brakuje. Opozycja jest bezradna, bo niema w swoich rękach
jasnych narzędzi prawnych. Prezydent były Lech Wałęsa na spotkaniu ze
strajkującymi matkami niepełnosprawnych dzieci podpowiedział możliwość
doprowadzenia obecnie do nowych wyborów[2].
Wysiłek się opłaci, bo uratujemy nasz kraj od kolejnych zniszczeń. Komu na
prawdę zależy na ojczyźnie powinien iść tą drogą. Ja jestem gotów.
I jeszcze jedno. Polak do czasu jest niemądry i godzi się na
kopniaki. W krwi Polaków płynie sarmacka krew naszych przodków. Nie raz polski
lud piął się na barykady i strzelał z
ukrycia warszawskich kanałów. Już coraz bardziej iskrzy. Stan złamania symetrii
zbliża się dużymi krokami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz