Łączna liczba wyświetleń

środa, 23 maja 2018

Przestrzeń rzeczywistości


          Każde zdarzenia, odczucia z dnia codziennego, z każdej chwili są rejestrowane w umyśle i w pamięci człowieka. Cokolwiek się pomyśli wychodzi z wnętrza człowieka: "z obfitości serca usta mówią" (Mt 12,34), "co z ust wychodzi, pochodzi z serca" (Mt 12,18). Umysł, świadomość, "serce" są centralnym miejscem ludzkiej rzeczywistości. Tu rozgrywa się wszystko, theatrum życia, theatrum istnienia. Tu kształtuje się miłość i uczucia. Tu odczytuje się Boga, podejmuje decyzje.  Tego czego człowiek nie widzi nie liczy się, nie jest ważne. Dla niego to, co się nie zna, nie istnieje. Nie tęskni się za czym, które się nie poznało. Świat zawęża się do własnej jaźni. Radość która się rodzi w sercu pozostaje. Szczęście jest w człowieku. Osoba kochana istnieje w pamięci i jest jak żywa. To, że istnieje jako osobny byt jest mniej ważne. Liczy się to, co należy do przestrzeni świadomości. Osoba żyjąca gdzieś daleko może się zmieniać na różne sposoby. W sercu zawsze pozostaje taką, jaką się ukształtowano. Dlatego można kochać stale, do końca życia, mimo, że kochana osoba mogła się w czasie całkowicie zmienić. Przestrzeń w której się żyje jest, de facto, przestrzenią ludzkiej jaźni. "Niebo i ziemia przeminą" (Mt 24,35; Mk 12,31), ale świadomość pozostaje na wieki. Do życia wiecznego przechodzi się własną przestrzenią i świadomością. Miłość zachowana w sercu i w świadomości przechodzi w świat nadprzyrodzony. Saduceusze zadali jezusowi pytanie: " Otóż było u nas siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł, a ponieważ nie miał potomstwa, zostawił swoją żonę bratu. Tak samo drugi i trzeci - aż do siódmego. W końcu po wszystkich umarła ta kobieta.  Do którego więc z tych siedmiu należeć będzie przy zmartwychwstaniu? Bo wszyscy ją mieli [za żonę]» (Mt 22,25–28). Jezus odpowiedział: " Przy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie." (Mt 22,30). Ja dopowiadam: kobieta zachowa w sercu uczucie do wszystkich swoim mężów. 
        W sercu jest holograficzny obraz Boga.  Z Nim człowiek jest zjednoczony. Każdy ma z Nim osobistą relację. Życie wspólnotowe opiera się na relacjach interpersonalnych. Każdy zachowuje swoje ego.  Po wspólnych zdarzeniach każdy wraca do swojego sanktuarium, do swojej niepodzielnej przestrzeni, do swojego świata.
         O swój świat trzeba dbać. Nie należy jego zaśmiecać nieporządkiem. Niektórzy umieją cieszyć się pomimo zewnętrznych trosk. Każdy może dzielić się swoją radością, aby stała się ona udziałem innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz