Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 31 maja 2018

Każdy ma swój osąd


         Mimo, że prawa logiki są jednoznaczne, niepodważalne, to mogą służyć do wyrażania różnych poglądów i ocen. Każdy ma swój osąd i swoje zapatrywanie w różnych sprawach. Cudze spojrzenia nie tylko trzeba szanować, ale i czerpać z nich mądrości jakie od nich płyną. Każdy ma swoją rację i uzasadnia ją według zdefiniowanych praw (w tym logicznych). Czy prawda może mieć różne oblicza? Może, bo każdy akcentuje swój własny wybrany element, który składa się na całość. Każdy jest wrażliwy na inne bodźce, co innego lubi, pragnie, szanuje. "U każdego rachunek logiczny daje inny wynik" (słowa wypowiedziane w serialu Rancho). Zmysły dostarczają tylko pozorów. "Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi" (Bruno Jasieński 1901–1938). U dzieci jest jeszcze inaczej: Zachowanie się dzieci jest ogromnie interesujące dla człowieka, który umie patrzeć i rozumieć. Widzi otwartą i niezafałszowaną księgę natury (Adolf Knigge 1752–1796). Można widzieć, a nie rozpoznawać (czyt. Jezus na drodze do Emaus Łk 24,13–35). To wszystko składa się na kolorystykę rzeczywistości. To powoduje, że świat jest ciekawy, nie do końca rozpoznany. Ewangelia mówi, że Bóg ma swoje patrzenie i widzi zdarzenia inaczej: "Nie tak, bowiem człowiek widzi «jak widzi Bóg», bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce" (1 Sm 16,7). "Nie ma większej pychy od pychy fachowców" (Thornton Wilder), i tych którzy uważają, że zawsze mają racje.
          Bóg rozpoznaje rzeczy widzialne i niewidzialne. Zapewne wnioski Boga kształtują się według bogatszego scenariusza, Bóg uwzględnia nieskończoną (wielką) ilość parametrów. Tylko Bóg widzi obiektywnie wielkość naszych win i zasług. Jego wnioski zbliżają się do prawd absolutnych. Prawdy te zapisywane są w Stanie prawdy i są dostępne dla człowieka, który może je odczytywać (lepiej lub gorzej). Każdy może sięgać do własnego sumienia, w którym można odczytywać głos Boga. Uczestnicząc w życiu Boga, zaczynamy widzieć i oceniać wszystko jakby Jego oczyma. Niektóre rzeczy nas dziwią i nie do końca je dziś rozumiemy. "Istnieje wiele tajemnic jeszcze większych niż te, widzimy bowiem tylko nieliczne Jego dzieła" (Syr 43,32).
        Dostrzegając świat oczyma Stwórcy można zbliżyć się do ideałów. Trzeba te umiejętność w sobie kształtować. Nie powinno się oceniać zdarzenia zbyt pospiesznie. Każde zastanowienie się, przemyślenie daje owocniejsze wyniki. "Najlepszym sposobem na gniew jest poczekać" (Seneka). "Pierwszym warunkiem szczęścia jest rozsądek" (Sokrates). "Prawda jest zawsze córką czasu" (Leonardo da Vinci).
         Trzeba nabierać dystansu i rozważać problemy z różnych perspektyw. Osoba, która wprowadziła nas w wielką biedę, przez większość, została potępiona. Pozostali jej rodzice, którzy oprócz praw logiki uwzględniają dobre jej aspekty, nieporadność, głupotę i inne słabości. Patrzą na nią sercem, miłością.  Tylko kochający ojciec ugościł i przyjął syna marnotrawnego. On mu wybaczył. Brat natomiast zachował w sobie gniew. Na to samo zdarzenie patrzył inną perspektywą. Wielu powie, że ma racje – "grzech musi zostać ukarany". Za każdym przewinieniem nabieram jeszcze większej ochoty powołania się na sakrament (widzialny znak niewidzialnej Łaski) przebaczania Chrystusa,  przytulenia i powiedzenia: "Nic to. "Idź, a od tej chwili już nie grzesz" (J 8,11).  "Zrozumieć, to wszystko przebaczyć" (Terencjusz).
        Pocieszam się, że moje kłopoty są testem dla wielu. My spełniamy tylko rolę rekwizytów. Księgę Hioba (Hi) napisano nie dla opisania cierpień Hioba, ale pokazania również wielkości Miłości i Miłosierdzia Bożego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz