Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 29 maja 2018

RODO


        Może nie mam racji, ale RODO (ochrona danych osobowych) uważam za pomysł niepraktyczny i utrudniający zwykłe ludzkie życie. Dawniej mogłem przeczytać spis lokatorów i trafić do osoby poszukiwanej. Dzisiaj szukaj wiatru w polu. Od 25 maja 2018 z drzwi gabinetów znikną tabliczki ze specjalnością lekarza. W imię pozornej ochrony danych osobowych wprowadza się chaos i dezinformację.
           Zwykły człowiek nie ma się czegoś obawiać. Ochronę wprowadzono dla wielkich z tego świata i tych którzy mają coś do ukrycia.
       Parę lat temu zapytałem kolegę, jak nazywa się szef jego firmy. Odpowiedział, że jest to tajemnicą. Pierwsza myśl jaka się zrodziła w  moim umyśle, to to, że właściciel  ma coś na sumieniu i z tego powodu chce został anonimowy.
        Rozumiem, że powszechna informacja o obywatelach jest kusząca dla przestępców, ale przesada jest zawsze szkodliwa.
        Dla tych którzy mają złe intencje RODO jest tylko utrudnieniem. Obecnie technika daje nowe możliwości inwiligacji i zdobywania informacji. Tego procesu nie da się zatrzymać.
        Pamiętam procedury i drogę przez mękę, aby otrzymać mapę jakiegoś terenu do prac geofizycznych. Mapy były tajne. Były to czasy, w których satelity fotografowały tereny z dokładnością  do centymetrów.
         Należę do tego pokolenia, któremu żyło się zwyczajnie. Dzisiejszy świat jest dla mnie obcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz