Łączna liczba wyświetleń

środa, 19 września 2018

Wszystko w swoim czasie


         Każdy z nas ma za sobą jakieś doświadczenia mistyczne. Czasami nie wie się o nich bo są z pogranicza realności, przypadku losowego. Doświadczenia o mocnym wyrazie zdarzają się rzadko. Takie wydarzenia niosą  jakieś przesłanie, treść które nadają się do szerszego nagłośnienia. Tak się zdarzyło wielu osobom świętym. Zostały one spisane i nagłośnione. Ciekawe, ze dotyczą wiedzy już znanej. Np. św. Faustyna mówiła o Bożym Miłosierdziu. Jak by pogrzebać, to temat ten był znany już ze starego Testamentu. W objawieniu Bozym zostało przekazane to co pochodzi z Bożego namysłu. To wystarcza, aby ugruntować wiarę. Tylko ciekawscy, taki jak ja szukają głębiej. Można się rozczarować, bo informacje są skromne. Czyżby Stwórca nie miał nic więcej do przekazania? Ma i to wiele. W Jego ekonomii jest ukazywane to, co jest człowiekowi potrzebne w miarę jego rozwoju i potrzeb. Wszystko w swoim czasie.  Aby zrozumieć, trzeba być do tego przygotowany. Niewiele osób w XX wieku przypuszczało, że nauka dojdzie do przekonania, że materia jako taka nie istnieje, a jest tylko produktem energetycznym. Dzisiaj jak o tym piszę nie znajduję wielu zwolenników, którzy aprobują tą wiedzę. Świat materialny jest osnową bytowania, a "dyrdymały" o jest energetycznej strukturze to dziwactwo filozoficzne. Podobnie jak piszę o dynamicznym obrazie świata nie jest przyjmowane, bo lepiej sobie wyobrażać byty zmysłowo. Obraz materialny świata jest zrozumiały. Świat dynamiczny nie jest uchwytny. Gdyby Stwórca przekazywałby jego treść wcześniejszych pokoleniom nie byłoby to zrozumiałe. 
        Przykładem jest światło. Od zarania przyjmowane było za promienie (później nazwane falami elektromagnetycznymi), a okazało się w XX wieku, że światło to strumień cząstek o dynamicznym działaniu (efekt fotoelektryczny). Badania francuskiego fizyka Luisa de Brogle'a (1987 –1929) wykazały falową strukturę materii (elektronów). Dostał on za swoje odkrycie nagrodę Nobla (1929). Aby odkrycia były rozumiane muszą być podporządkowane regułom, prawom elementarnym, wiedzą podstawową. Do tego dochodzi się latami, albo przez wieki.
        Gdyby Mieszko wyszedł z grobu i spojrzał w około, to by z powrotem skoczył tam skąd wyszedł. Wszystko by go przerażało.
         Ludzie współcześni muszą dostosowywać się do istniejących realiów, by funkcjonować. Ci, którzy nie nadążają (osoby starsze) za zmianami czują się zagubieni. Nie jest ważne, czy osobom starszym to się to podoba, czy nie. Np. komórki stały się stałym wyposażeniem człowieka i towarzyszem życia.
Z przykrością powiem, że takie są realia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz