Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 5 czerwca 2014

Deklaracja wiary


          Każdy człowiek powinien zadać sobie pytanie. W co wierzy?  Co jest najistotniejsze w życiu i jaki jest sens jego istnienia. Poniżej własna deklaracja wiary. Pomijam tu filozoficzne aspekty religii, które dla mnie stanowią podstawowe podłoże wiary.

           Wiara moja w Stwórcę Świata graniczy z wiedzą. Jak pisze Pś. Boga można rozpoznać po jego dziełach. Dowodów na Jego istnienie jest nieskończona ilość. Stąd moja wiara w Boga jest niepodważalną wiedzą, jak dwa dodać dwa jest cztery. Bóg jest istniejącą inteligencją w naturze duchowej posiadającą w sobie moc kreowania fenomenów i zjawisk jak np. energii. Jest Osobą, która może nawiązywać osobisty kontakt ze swoimi stworzeniami ludzkimi. Natura Boga jest tajemnicą. Póki jesteśmy w ciele jest dla nas niedostępna. Naturą (duchową) swoją obdarza każdego człowieka, przez co, każdy człowiek jest również kimś wyjątkowym.

          Bóg stworzył człowieka, aby przekazać mu swoje dziedzictwo. Plany eschatologiczne nie są w pełni znane.

          Bóg na dowód swojej przychylności i miłości do ludzi dopuścił pierwszego godnego urodzonego Człowieka (Jezusa) do jego wywyższenia i ujawnienia jego eschatologicznego celu. Jego dary i łaski są niewyobrażalne. Jednocześnie poprzez Syna Jezusa Objawił sam siebie, aby każdy wiedział Kim jest i jakie ma zalety i zamiary. Ojciec usynawia swoje stworzenia. Jezus Chrystus jest  pierwszym Synem, który stał się równy Ojcu w Akcie działającym. Jezus stał się  też pierwszym Dziedzicem Boga. Swoim życiem i wywyższeniem ukazał możliwości jakie drzemią w każdym człowieku. To powinno każdego człowieka uskrzydlać.

          Bóg zadbał o to, aby każdy człowiek w sercu swoim pragnął i tęsknił za Nim. To wewnętrzne objawienie jest najważniejszą autostradą, na której odbywa się osobista relacja między Bogiem, a człowiekiem. Tym samym człowiek nigdy nie pozostaje być samotny. W każdej chwili może nawiązywać z Bogiem osobistą relację (np. przez modlitwę). Każdy człowiek jest jak pojedynczy kwant niosący w sobie cząstkę Boga. Razem kwanty te stanowią światło wiary. Światło to interferuje i łączy się ze światłem Boga. Razem z Bogiem jesteśmy duchową jednością.

          Świat jest dynamiczny w działaniu. Życie jest ruchem. Ruch jest miarą zmienności. Życie jest okresem szlifowania duszy. Aby coś doskonalić musi być najpierw niedoskonałe. Trzeba pokonywać trudności i opory.  Bóg dopuścił grzeszność, aby człowiek miał się z czymś zmierzać, przeciwstawiać, pokonywać. Jednocześnie Bóg chce okazywać ludziom swoje miłosierdzie. Bóg nigdy nikogo nie ukarał. Człowiek karze się sam przez swoje słabości i winy. Grzeszność to zjawisko niedoskonałości, to brak dobra. To niezbędne podłoże profanum, od którego człowiek musi i  może się odbić. To zadanie postawione każdemu człowiekowi. Święci za życia, to rzadkie egzotyki na potrzeby wzorów do naśladowania. Już za życia są wynagradzani. Bóg miłuje wszystkich, nad każdym się pochyla i otacza każdego miłością. Ze względu na daną człowiekowi wolność nie ingeruje, chyba, że zostaje o to poproszony (w modlitwie).

          Religia jest wytworem czysto ludzkim. To próba połączenia wspólnej wiary w jedną instytucję i kult. Ze względu na ludzkie pochodzenie instytucja ta  jest poddana tej samej grzeszności, co wierni. Wyznań może być wiele. Chodzi w nich o tego samego Boga. Każda religia jest ważna dla Stwórcy. W religiach Bóg jest różnie odczytywany w zależności od wrażliwości duchowej. Najpełniej odczytany został w religii chrześcijańskiej. Dowodem jest niezwykłe przykazanie miłości nieprzyjaciół swoich. Bóg nie oszczędził jednak kościoła (jako instytucji) chrześcijańskiego od błędów. Tak też kościół chrześcijański ma za sobą straszne zbrodnie. Kontrapunktem dla najdoskonalszego Objawienia stał się grzeszny kościół. Bóg dopuścił grzechy, aby nie dopuścić do pychy religijnej. Bóg też jest Bogiem „zazdrosnym” i nie chce, aby bardziej wierzyć w kościół niż w Niego. Kościół nadużywa Stwórcę do swoich partykularnych celów. To niegodne, ale jakże ludzkie.

          W życiu ludzkim panuje zasada wiecznego sprzeciwu. To powoduje, że życie nie jest stagnacją, ale żywiołem. Bezruch jest oznaką śmierci. Wieczne działanie, sprzeciw, dążenie do doskonałości to szlifowanie duszy. Dla Boga bardziej liczy się działanie niż deklaracja. Dlaczego, bo sam Bóg jest dynamiczny i Świat Jego jest dynamiczny. Kto tego nie rozumie niech przyjmie to z pokorą.

          Religia jest wielkim ludzkim obrazowaniem wiary. Obrazy mają swoje prawa. Mogą być różnie pomalowane. Ten sam motyw może mieć różne kolory i cienie. Religia i jej mity, legendy są do zaakceptowania, jeżeli rozumie się ich genezę i funkcje jakie spełniają. Nie należy więc zbytnio się tym  gorszyć. Tu chodzi głównie o wyrażanie uczuć do Boga. Kto jest chłonny wiedzy i prawdy historiograficznej, historycznej niech szuka i poznaje.  Najważniejszym przejawem kultu jest postawa wiernego wobec Stwórcy. Modlitwa powinna być ciągłym trwaniem przed Bogiem. Bóg powinien świadomie towarzyszyć człowiekowi bez przerwy. On w nas, a my w Nim.

          Cuda biblijne opisane są na użytek teologiczny (budowy konstrukcji religijnej). Niewiele jest w nich prawdy, natomiast dostrzegam cuda ciągłego podtrzymywania świata w jego istnieniu oraz dyskretne działania Boga w realizacji boskiej koncepcji świata.

          Bóg nie determinuje człowieka, ale dyskretnie wskazuje mu drogę postępowania. Zadbał nawet o to, aby czwarta ewangelia była inna niż trzy pozostałe. Dlaczego? Abyśmy się nad tym zastanawiali i głowili. Bóg chce być przez na ciągle szukany. Dopuszcza nawet poróżnienia w rodzinie, aby nowe pokolenia, przez bunt młodości poprawiali błędy rodziców i ustanawiali własne, nowe prawa.

          O Bogu należy mówić jak o istniejącej rzeczywistości, która nam ciągle towarzyszy. Prosto, rzeczowo, odważnie i na poważnie.  Wszelakie zdrobnienia imienia Bożego to wyraz infantylności. Będąc członkiem Kościoła katolickiego mam silne parcie w kierunku  uniwersalizmu religijnego. Aby nie wywyższać się względem innych wyznań optuję za ekumenizmem, w którym należy wzajemnie się wspierać, a to co różni, niech będzie przedmiotem ciekawych dyskusji i polemik merytorycznych.

          Pismo święte jest jednym z nośników wiedzy o Bogu, ale nie jedynym. Opowiada historię Bożego działania wśród narodu żydowskiego. Napisane było przez ludzi będących pod natchnieniem. Natchnienie to zdolność odczytywania Boga ze stanu Prawdy.

          Obce są mi przesadne, nabożne zachowania (obrona krzyża, biczowanie się itp.). Fanatyzm religijny można porównać do najcięższych zbrodni. 

          Śmierć jest przebudzeniem do nowej rzeczywistości pozbawionej trudu, bólu i ciężaru. Wierzę w życie wieczne. Bez tej nadziei, wiara byłaby fałszywym przesłaniem miłości Boga. Stan doskonałości duszy jest paszportem do precjozów jakie przygotował dla nas Bóg. 

 

Dziękuję za uwagę. Paweł Porębski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz