Jak
Pan pisze. Szatan nie istnieje, a z drugiej strony operuje Pan
pojęciem funkcjonału zła, które działa. Czy to nie jest to samo?
Szatan jako byt nie istnieje. Na ten temat, coraz częściej pisze się
otwarcie. Nie jestem więc już osamotniony w tym temacie. Funkcjonał zła nie
posiada substancji. Obrazowo można przyrównać go do złej „energii”. Funkcjonały
nie posiadają swojego własnego rozumu, ani świadomości. Nie działają
samodzielnie. One istnieją jedynie w działaniu, ale muszą trafić na podatny
grunt. Muszą być przyjęte, zaakceptowane lub odrzucone przez wolę człowieka.
Tak, nawet najcięższy urok rzucony na człowieka może być nieszkodliwy, jeżeli
nie zostanie przez niego przyjęty, jeżeli nie stworzy się warunków sprzyjających
do jego zaakceptowania. Kot który przebiega drogę człowiekowi jest zwiastunem
nieszczęścia, ale tylko dla tych, którzy w to wierzą. Kabały i wróżby są zabawą
dopóki nie daje się im wiary. Nic nie może zniszczyć człowieka, jeżeli nie
otworzy się na zło. Podobnie nie można skorzystać z funkcjonałów dobra jeżeli
się je odrzuca. Byłem zaskoczony, gdy ksiądz (dyrektor poważnej instytucji) nie
podał mi ręki przez próg. To zabobon. Istotna jest wiara w nie. Tak jak wiara w
Boga potrzebna jest do zbawienia, tak przez złą wiarę można sobie życie
porządnie zapaskudzić.
Funkcjonał zła jest modelem konceptualnym dynamicznego działania zła.
Obrazuje skąd się zło bierze. Trzeba jednak nie utożsamiać funkcjonału z
istnieniem rzeczy. Funkcjonał zła to tendencja, to zdolność do czynienia zła.
To dynamiczny obraz zła. Ogląd
dynamiczny świata jest trudny dla ludzkiej wyobraźni. Nauczeni jesteśmy tworzyć
sobie zmysłowe obrazy pojęć. Trudność polega na tym, że nawet Boga nie jesteśmy
w stanie wyobrazić sobie jako czysty intelekt. Obrazy Boga tworzy się na własny
użytek i każdy ma inny i swój własny. Podobnie jest z pojęciem miłości. Proszę
spróbować namalować miłość. Kto wie, może powstałoby niezwykłe dzieło
artystyczne.
Współcześni powinni, w dobie urealniania ludzkiej fantazji (loty w
przestworzach, zmiany w genach ludzkich, kino w domach itp.), przyswoić sobie
różny oglądy świata. W ten sposób można odkryć jeszcze inne walory świata oraz
zauważyć, że jest jeszcze piękniejszy, niezwykły, czarujący, tajemniczy,
ciekawy.
Trzeba przyznać, że Bóg na każdym etapie rozwoju człowieka dostarcza
ludziom niezwykłych wrażeń i nowych podniet. Ciągle wyciąga z „rękawa” nowe
ciekawostki. I pomyśleć, co nas czeka, gdy przekroczymy granicę życia ziemskiego:
Czego oko nie widziało ani
ucho nie słyszało, czego serce człowieka nie zdołało pojąć, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują (1 Kor 2,9).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz