Łączna liczba wyświetleń

sobota, 7 lutego 2015

Edykt represyjny Septymiusza Sewera

          Ważna jest umiejętność uczenia się Świata. Zdarzenia i zjawiska oceniać według najnowszej wiedzy. Korygować błędy historii. Człowiek ma prawo i obowiązek poznania dzieł Boga, rozumieć procesy w nich zachodzące. Tym samym poznaje się Stwórcę.
           Takim otwartym (na owe czasy) był Klemens Aleksandryjski. Krytykował on współczesnych za stare poglądy. Jak mówił trzeba porzucić tę starą szatę. Atakował Tacjana za jego surowy stosunek do małżeństwa, nie godził się na potępienie używania wina. Pragnął chrześcijanina na miarę hellenistycznego ideału człowieka. Chciał oderwać się maksymalnie od judaizmu (List do Diogenesa). Chrześcijaństwo uważał za prawdziwą filozofię i mądrość.
          Proces hellenizacji objął również gnostycyzm oraz inne sekty z pogranicza chrześcijaństwa. Religie Wschodu wtargnęły do świata grecko-rzymskiego. Idee Platona przeciekły do religii. Bazylides posługiwał się Arystotelesowymi pojęciami (brakiem a negacją). Herakleon wzorował się na ścisłości Arystotelesa. Kultura grecka przenikała do chrześcijaństwa. Jak powie Tertulian, chrześcijaństwo przejęło kulturę grecką odrzucając je wypaczenia.
          Rozwój chrześcijaństwa toczył się w obrębie cesarstwa. Cesarz Septymiusz Sewer (193–211) nie był wrogo nastawiony do chrześcijaństwa, ale określał miejsce religii w życiu publicznym. Jego koncepcja autorytarna mocarstwa nie wszystkim się podobała. Zdecydowanie rozdzielał działania Kościoła i Cesarstwa. W 202 r. wydał edykt zakazujący przyjmowanie wiary chrześcijańskiej i żydowskiej. Nieposłusznych czekały represje (egzekucje). Dotykały one w zasadzie neofitów i ketechumenów. Nie uderzało w dawnych chrześcijan. Niestety Ireneusz padł ofiarą prześladować.  W tym czasie rozwijał się kult męczeństwa i ascetyzmu. Niejednokrotnie i chrześcijanie prowokowali władzę. Wysławianie męczeństwa wiązało się z wiarą bliskiej paruzji (przyjścia Jezusa). Wielu pragnęło ponieść męczeństwo dla Chrystusa. Sprzyjał temu prądowi wydany dekret represyjny.  Jak pisał Euzebiusz: Tak wielkie pożądanie męczeństwa ogarnęło duszę bardzo jeszcze młodego Orygenesa, że chciał koniecznie iść na spotkanie niebezpieczeństw i stanąć do walki. Orygenes w umiłowaniu czystości kazał z siebie uczynić eunucha (to było powodem, że nie został ogłoszony świętym Kościoła chrześcijańskiego).

          Orygenes, Tertulian, Hipolit i wielu innych  doszli do wniosku, że państwo świeckie wyklucza się z Państwem Bożym. Sądzili też (niesłusznie PP), że państwo ziemskie wydaję się już skazane na zagładę. Nie trzeba się więc troszczyć o to, co przemija. Głosili więc, że nie trzeba iść na żadne ustępstwa z władza świecką. Nie wszyscy biskupi tak myśleli. Dlatego Tertulian zerwał z Kościołem, by założyć  jedną sektę więcej; Hipolit zaatakował episkopat rzymski, zarówno papieży Zefiryna jak i Kaliksta. Chrześcijanie  odmawiali służby wojskowej. Prześladowania nie trwały długo. Powoli zostały wyciszone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz