Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 26 lutego 2015

Sobór Nicejski

          Ponieważ działania Ariusza były znaczne i obejmowały coraz większy obszar cesarstwa, zaniepokojony Konstantyn zwołał powszechny sobór ekumeniczny w Nicei w 325 roku. Papież Sylwester nie chcąc konkurować z cesarzem, wydelegował na sobór dwóch swoich rzymskich kapłanów. Podrzędność wobec cesarza, to cena jaką musiał płacić dotychczasowy niezależny kościół po otrzymaniu wolności i przede wszystkim pieniędzy (subwencji). Religia chrześcijańska stała się instrumentem polityki wewnętrznej państwa. Z jednej strony cesarstwo dawało Kościołowi opiekę i oparcie, z drugiej, uzależniło go od siebie. Aby ukryć przed światem nieudolność papieża Sylwestra sfabrykowano dokument tzw. „Donację Konstantyna”, w której ponoć cesarz przekazał papieżowi władzę nad Rzymem, nad Italią oraz całym Zachodem.
          Na soborze wzięło udział około 250 – 300 biskupów (przeważali Ojcowie ze Wschodu). Uczestniczyli w nim m.innymi Euzebiusz z Cesarei i Atanazy Wielki. Zwołany przez Konstantyna sobór odbył się pod jego przewodnictwem. Zastępował go Hozjusz z Kordoby.
          Dla Konstantyna była to rozgrywka polityczna. Na jego oczach jego imperium dzieliło się przez jakiś spór teologiczny. Pragnął zjednoczenia narodowego, Wschodu i Zachodu. Wolność religijna dawała mu takie gwarancje. Dla świętego spokoju zesłał Ariusza na obczyznę. Sam zrehabilitował go gdy się nieco uspokoiło.
          Sobór trwał trzy miesiące. Końcowym aktem soboru było potępienie nauki Ariusza, ogłoszenie dogmatu o boskości Syna i Jego równości z Ojcem w postaci sformułowania „nicejskiego wyznania wiary”, który obowiązuje do dnia dzisiejszego. Wyznanie nicejskie jednoznacznie określiło pochodzenie Syna od Trójcy jako zrodzenie, a nie stworzenie. Dogmatyczne stwierdzenie bóstwa Jezusa Chrystusa,  siłą rzeczy przyczyniło się do ogłoszenia Maryi jako Bogarodzicy (Theotokos, ostatecznie potwierdzonego w 431 r. na soborze w Efezie).
          Filozoteizm ujął boskość Jezusa w Akcie działającym. Osoby z Trójcy świętej działają podobnie, w zjednoczeniu z wolą Ojca. Należy zaznaczyć, że pojęcie Trójcy, Syna Bożego i Ducha Świętego pochodzą z ludzkich rozważań i częściowo od słów Jezusa. Tak to widzi i skomentował Kościół. Ile jest w tym obiektywnej prawdy? Nie znaczy, że Osoby te, poza Ojcem i Synem, są bytami ontologicznymi (Duch Święty). Przyjmując ludzki punkt widzenia, od ludzi zależy jak chce postrzegać Stwórcę.

          Dla mnie Bóg jest Jedyny i nie ma innego. Trójca Święta jest tylko Jego troistym obrazem. Syn jest pierwszym dziedzicem Boga. Jego boskość mieści się w moim wyobrażeniu koncepcji Stwórcy odnoście przyszłej roli ludzkich stworzeń w ewolucji Świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz