Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 23 lutego 2015

Idea Boga

          Do koncepcji wiary katolickiej została wprowadzono idea Boga jedynego i Osobowego. Stało się to poprzez odczytanie stanu Prawdy przez Abrahama. Bóg uszlachetnił umysł ludzki do posiadania w sobie Idei Boga. Idea ta mocno koreluje z hipotezą naukową wskazującą konieczność istnienia przyczyny sprawczej, która powołała Świat do istnienia. Sam świat, jego struktura, matematyczność, konstrukcja, piękno są podstawą do uznania tej hipotezy za aksjomat. Bóg jest Samym Istnieniem. Tę Prawdę wypracowała teologia judaistyczna.
         Idea Boga wcielonego w Jezusa Chrystusa powstała o dwa tysiące lat później wg zamysłów teologów chrześcijańskich. Nasuwa się pytanie, czy było to odczytanie już istniejącej prawdy, czy koncepcja nowa, dołożona?
         Uczłowieczenie Boga wydaje się mniej możliwe od procesu odwrotnego – ubóstwienie człowieka. Natura wyższa nie może zejść na poziom niższy. Dlaczego? Po zawsze taka istota miałaby swoją pierwotną doskonałość. Bóg człowieczy jest fikcją, też pod względem filozoficznym. Człowiek stającym się Bogiem byłby Jego karykaturą, profanum. Niezniszczalne nie może przechodzić w niszczalne. To sprzeczność logiczna. To co jest doskonałe, zawsze pozostaje doskonałe, z samej definicji. Ujmując Boga jako przebierańca w ciało ludzkie jest infantylne i godzi w Jego godność.  Sam pomysł, aby Boga sprowadzać w rzeczywistość i naturę ludzką (Deus humanus) uważam za wielkie nadużycie koncepcyjne. Człowiek chciałby, aby Bóg stał się kimś konkretnym, namacalnym, widzialnym i historycznym. Tę koncepcję forsuje Ewangelia Jana: Kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca (J 14,9). Owszem można używać porównania, że Jezus jest obrazem (ikoną) Boga. Obraz ma swoje prawa (np. karykatura). Zawsze zajmuje miejsce niższe niż to, co przedstawia. Jeżeli Jezus użył ww słowa, to miał na myśli swoje działania. Jezus działał jak Ojciec. Uczynki mogą być podobne, ontologicznie nie jest to możliwe. Nie jest to tożsame, że Bóg wcielił się w Jezusa.
          Zupełnie co innego jest wywyższenie Jezusa Chrystusa na poziom Boga. Zresztą wywyższenie traktuję jako udzielenie Jezusowi możliwości działania jak Bóg w Akcie działającym.
          Trudno zrozumieć uzurpowanie sobie kościoła do posiadania Prawdy. Jak pisze ks. prof. Czesław Bartnik (Dogmatyka): Idea Boga rozwija się w ludzkości wiecznie (I tom. s.95), to znaczy, że do Prawdy się dochodzi, a nie posiada. 

         Kościół operuje pojęciem prawdy objawionej. Prawdę taką należy kojarzyć z działaniem, z wiernością Bogu, żyć wg Bożych przykazań. W tym mieści się „mówienie prawdy”. Przywoływanie jej do zagadnień ontologicznych jest nieporozumieniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz