Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 11 kwietnia 2013

Ewangelia wg Marka cz.20


          Synoptyczna perykopa Spór o pierwszeństwo (Mt 18, 1–5; Mk 9,33–37; Łk 9,46–48) przedstawia spór apostołów jaki wiedli między sobą na temat, kto jest z nich najznaczniejszy. Jedynie Mateusz nagiął ten spór w stronę królestwa niebieskiego: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim (Mt 18,1). Chciał w ten sposób nadać zdarzeniu wymiar teologiczny.
         W sporze, prawdopodobnie chodziło o przyszłe stanowiska państwowe, gdy Izrael odzyska niepodległość. Prawie do końca uczniowie spostrzegali Jezusa jako wyzwoliciela narodowego.
          Odpowiedź Jezusa jest zaskakująca:  Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego (Mt 18,3). Podobnie: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał (Mk 9,37; Łk 9,48).  Jezus odcina się od zaangażowania politycznego. Całość sprowadza do dziecięcego spostrzegania rzeczywistości. Jest w tym metafora. Dziecko jest pełne bezgranicznego zawierzenia. Nie kombinuje, ani nie uprawia przetargów myślowych, jest autentyczny, szczery, prosty, nieskomplikowany i oddany. Jezus pokazuje czystą formę, ideał i bezgrzeszność. Wszystkie te własności są atrybutami boskimi. Kto przyjmuje do siebie człowieka o takich atrybutach, przyjmuje do siebie Jezusa, a w konsekwencji Boga. Gdyby przedsiębiorcy posiadaliby takich pracowników, nie potrzebny byłby żaden nadzór. Uczciwość pracowników odbijałaby się na obniżeniu kosztów prowadzenia działalności. Z pracy nie znikałyby też drobne przedmioty (długopisy, zeszyty itp.) będące przedmiotem kradzieży. Trzeba pochylić głowę przed świadkami Jehowy. Oni potrafili wypracować takie zespoły pracy. Katolikom (chrześcijanom) powinno być wstyd.
          Zdanie: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje,  Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał jest przykładem wnioskowania logicznego zwanym sylogizmem.
           < Jeżeli każdy M jest P oraz każdy P jest S, to każdy M jest S >.
Sylogizm (konkluzja, wniosek) jest to wnioskowanie o dwóch przesłankach, przy czym obie przesłanki zawierają wspólny element, a każdy element wniosku zawarty jest w dokładnie jednej przesłance. Sylogizm wywodzi się z prac Arystotelesa. Jego sformułowanie uważane jest za początek klasycznej logiki.
          Jezus wyraźnie przekazuje swoją przynależność, a zarazem zależność od Ojca Niebieskiego. Kto przyjmuje Jezusa przyjmuje do siebie samego Boga Ojca. W schemacie wnioskowania logicznego jest w środku. Jezus ma swoje umiejscowienie. On to rozumie najlepiej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz