Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 kwietnia 2013

Ewangelia wg Marka cz.37


          W następnej perykopie Marek korzysta z formy apokaliptycznej: A gdy ujrzycie ohydę spustoszenia (Mk 13,14). Prawdopodobnie ohydą jest tu posąg bóstwa pogańskiego postawionego w świątyni żydowskiej za sprawą Antiocha IV Epifanesa. Formuła apokaliptyczna rządzi się własnymi prawami. Autor chce przekazać dramat jaki wkrótce nastąpi (w 70 r.). Świątynia i Jerozolima zostaną zburzone. Zło jakie zacznie się dziać zostanie przerwane za sprawą Boga: I gdyby Pan nie skrócił owych dni, nikt by nie ocalał (Mk 13,20). Jest to sygnał, że Bóg choć nie determinuje życia człowieka, to ma go w swojej Opatrzności. Jak pisze autor Ewangelii: Ale skrócił te dni z powodu wybranych, których sobie obrał (tamże). Można postawić pytanie, czy Bóg interweniuje w życie ludzkie czy nie. Odpowiedzieć można na dwa sposoby. Nie interweniuje w życie konkretnego człowieka (poza wyjątkami), a ma wpływ na historię, lub obrazowo, ma wpływ na nurt rzeki, ale można ją przepłynąć w pław.
          Zburzenie Jerozolimy w 70 r. w  wojnie w latach 66–73 oraz po drugim powstaniu żydowskim w 132–135 r. państwo żydowskie przestało istnieć.   Za Antoniusza, w 197 r. i 351–352 r. w Palestynie wybuchły kolejne powstania żydowskie. Zostały one szybko stłumione. Od tego czasu nie ma już państwa żydowskiego. Na jego terenach  osiedlały się inne narody (palestyńskie, arabskie).  Można postawić pytanie, czy dzisiejszy Żyd posiadający np. paszport amerykański, lub innego kraju, ma prawo upominać się o dawne ziemię przodków? Jak uczy historia, raczej nie. A jednak mocarstwa światowe po II wojnie światowej uczyniły precedens. Bez zgody autochtonów  (tubylców) powołały w 1947 r. państwo izraelskie do istnienia. Skutki tego są żałosne do dnia dzisiejszego.
          Czy naród żydowski nie ponosi wielką karę za swoje uczynki. Przyglądając się historii można powiedzieć, tak. Czy faktycznie zasłużyli na tak wielowiekowe cierpienia? Bóg nikogo nie karze, ale osłabiona została relacja z Bogiem. Żydzi muszą sami martwić się o swój los. Łaski Boga jest jak na lekarstwo. Zamysłem Boga jest jedna owczarnia. Uwypuklanie szczególnie narodu żydowskiego, jak to miało miejsce w historii nie jest już potrzebne. Być może chodzi tu o zamysł wymieszania ludzkości na świecie. Utrzymywanie konklaw narodowych (Żydzi, Islam) nie przyspieszy ogólnego zjednoczenia.
          Autor perykopy przestrzega przed fałszywymi mesjaszami i prorokami. Będą oni czynili również znaki i sztuczki magiczne. Należy być ostrożnym, aby nie dać się im zwieść. Być może zapis ten i wiele podobnych miało na celu przestrzeganie wiernych nowej religii przed oszustami, których było pełno w okresie totalnej zawieruchy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz