Jezus po raz trzeci zapowiada swój koniec. Autor ujął to w perykopie
synoptycznej Trzecia zapowiedź męki (Łk 18,31–34; Mt 20,17–19; Mk
10,32–34): Zostanie
wydany w ręce pogan, będzie wyszydzony, zelżony i opluty; ubiczują Go i zabiją,
a trzeciego dnia zmartwychwstanie» (Łk 18,32–33). Autor pisze: Oni jednak nic z tego nie zrozumieli. Rzecz ta była zakryta przed
nimi i nie pojmowali tego, o czym była mowa (Łk 18,34). Dlaczego nie rozumieli? Przecież
Jezus mówi wyraźnie zdaniami oznajmującymi. Co tu jest do nie zrozumienia? A
jednak. Zdania były proste, ale treść nie do przyjęcia. Myśleli oni: to nie
może się stać. Nie ma takiej opcji. Podobnie jak matka płacze nad umarłym
swoim dzieckiem: Nie, to niemożliwe. Uczniowie nie dopuszczali takich
myśli. Blokowali przekaz. Nie chcieli wierzyć słowom Jezusa.
W
perykopie synoptycznej Niewidomy pod Jerychem (Łk 18, 35–43; Mt
9,27–31; 20,29–34) autor pisze: Jezus przystanął...
(Łk 18,40). Przystanął, bo usłyszał głos wołającego: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną (Łk
18,39). Tak będzie zawsze, ilekroć ktoś wezwie Jezusa o pomoc. Jezus jednak
stawia warunek: Przejrzyj
(Łk 1842) i wyjaśnia skutek: twoja wiara cię uzdrowiła (tamże).
Perykopa Zacheusz (Łk
19,1–10) występuje tylko w Ewangelii
Łukasza. Czy zdarzenie w niej opisane jest prawdziwe, czy jest to koncepcja
teologiczna Łukasza? Warto zdać sobie sprawę, że na kanwie opowiadań
zmyślonych, legend, mitów można budować wspaniałe konstrukcje etyczne.
Natomiast ryzykowne są konstrukcje teologiczne. Dlaczego? Etyka ma wymiar
uniwersalny i może być opracowywana w każdej religii. Głównym jej źródłem
jest prawo naturalne zapisane w każdym człowieku. Etyki różnych religii są
bardzo do siebie zbliżone. Kiedy mowa jest o teologii chrześcijańskiej temat
jest zawężany do konkretnej religii. Aby opracowania konceptualne (mity,
legendy, opowiadania zmyślone) mogły by być bazą dla egzegezy teologicznej
muszą być właściwie i starannie opracowane. W przeciwnym razie można tworzyć
błędną teologię. Niestety, pomyłki nie ominęły religii chrześcijańskiej.
Szkoda, że zamiast je usuwać próbowano je adoptować, tworząc niesamowite
konstrukcje teologiczne. Błędy teologiczne ciągną się przez wieki. Przez czas
krzepną, tworząc skorupę dogmatyczną. Sam Kościół nie poradził sobie z tym.
Proszę zwrócić uwagę, że imiona bohaterów Pisma świętego mają znaczenia
bardzo pasujące do wydarzeń w których biorą udział (Abram – kochający Ojca;
Mojżesz – wyciągać; Izaak –
śmiejący się; Salomon – Człowiek pokoju). I tak np. Zacheusz jest grecką
formą imienia Zakkai (sprawiedliwy, czysty). Warto zwracać uwagę na
imiona, bo niejednokrotnie są one kluczem do oceny wiarygodności tekstu.
Autor perykopy pokazuje tym razem jak Jezus dokonuje własnego wyboru. Wybór Zacheusza zaskakuje wszystkich.
Dlaczego właśnie jego wybrał, aby zagościć po trudach dnia? Może dlatego, że
jest bogaty? Nie. Trudno w to uwierzyć. Szemrali: przecież to grzesznik,
zwierzchnik celników. Zacheusz był grzesznikiem w oczach Żydów, a nie Jezusa.
Co prawda Zacheusz sam chwali się swoją dobrocią, ale Jezus wie, że mówi
prawdę. Jezus zwraca się do celnika i mówi: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu (Łk 19,9). Słowa Jezusa są
zapowiedzią eschatologiczną. Tam gdzie będzie Jezus, tam przyjdzie zbawienie.
Tymi słowami Jezus mówi też o sobie. Ma świadomość swojej godności i swojej
misji: Albowiem
Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło» (Łk 19,10). Auto perykopy
chce pokazać Jezusa już jako w pełni świadomego swej przyszłej boskości. Łukasz
forsuje swoje przekonanie.
Pragnie on pokazać Jezusa jako Zbawcę
wszystkich ludzi.
Łukasz był piewcą
łaskawości Chrystusa. Tylko on potrafił przekazać Jezusa tak pięknie w kolorach
chwały i majestatu. Jezus jest dla niego przede wszystkim Zbawicielem. Uwalnia
od grzechu, zbawia to, co zginęło (Łk 19,10).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz