Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 10 lipca 2018

Umysł zdolny jest do nadziei


       Dla  wierzących umysł jest źródłem przeżyć. To coś co przekracza racjonalność, to swoisty kontakt z przestrzenią nadprzyrodzoną. To co rodzi się w umyśle nie jest wytłumaczalne umysłowo. Swoisty paradoks. Umysł nie może rozwiązać, czy wytłumaczyć siebie samego na płaszczyźnie doznań. Nauka dość brutalnie rozpatruje ten problem. Procesy umysłowe przekładają się na związki chemiczne, które się wydzielają. To co nasz zadziwia ma proste przełożenie chemiczno-medyczne. Wydzielane substancje, hormony rozchodzą się po organizmie i spełniają przeróżne role. Mózg sprawuje kontrolę nad wszystkimi narządami cielesnymi i procesami fizjologicznymi. Odpowiada również za takie zdolności umysłowo-poznawcze, jak świadomość, inteligencja, pamięć, podejmowanie decyzji, twórczość artystyczna czy empatia. Niewiele przesady jest w twierdzeniu, że ludzki mózg stanowi strukturalny nośnik cech decydujących o istocie człowieczeństwa. Głównym zadaniem neurokognitywistyki jest wyjaśnienie, w jaki sposób aktywność mózgu - w interakcji z ciałem oraz otoczeniem fizycznym i społecznym - wytwarza wewnętrzny świat naszego umysłu.  Ty, twoje radości i smutki, twoje wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolna wola, nie są w rzeczywistości niczym innym niż sposobem, w jaki zachowuje się ogromny zbiór komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek" (Francis Crick nagrodzony nagroda Nobla). Produkty umysłu, które niekiedy stanowią dla człowieka sacrum przekładają się na zwykłą mechanikę fizjologiczno-chemiczną.  Czy tak będzie zawsze? Nie. Dopóki człowiek żyje takie przełożenie jest konieczne, aby umysł współpracował z ciałem. Po śmierci nie będzie to potrzebne. Umysł będzie bezpośrednio kierował istnieniem według ludzkiej woli. Ona to pozostanie własnością istnienia. Dusze czyste zjednoczone z Bogiem otrzymają dar jednomyślności ze  Stwórcą. Wola ludzka zostanie zachowana, ale rządzi nią będą boskie paradygmaty. Wolą człowieka będzie powszechne dobro. Nie znane są dalsze losy istnień ludzkich, ale one są przygotowane do nowych ról. Zmartwychwstanie będzie nowym narodzeniem, ale na warunkach bożej rzeczywistości. Czy będzie istniało zło?  Nazwałby to złamaniem symetrii. Moim zdaniem ono nie będzie nas dotyczyło, bo będziemy dziedzicami Boga. Bóg może da nam zadanie rządzenia nowymi bytami, nowymi światami. Wszechświat jest wielki i jest miejsca dla każdego. Futurystyczny obraz przyszłości rodzi się w moim biednym umyśle. Może to są mrzonki, może piszę głupoty, ale umysł jest zdolny również do nadziei.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz