Łączna liczba wyświetleń

środa, 11 lipca 2018

Dobro jest i moją własnością


         Poza mądrościami nauki, katechezy mnie osobiście rajcuje dobro jako zjawisko samo w sobie. Często zastanawiam się co to takiego i czy warto o nie zabiegać. W moim przeświadczeniu warto. Dobro jest i moją własnością. Ten funkcjonał zachowuję w sercu. Z nim się identyfikuję i z niego czerpie siły na dalsze życie. Dobro mnie rozczula, rozkleja, ale i wzmacnia. Najbardziej jak chodzi o bezbronne dzieci. One są takie nieporadne. bez opieki dorosłych nie mogą przetrwać, dorastać i mężnieć. Podobnie biedacy, kloszarci i ludzie spod Tekli. Los sprawił, że sobie nie poradzili w życiu. A raczej poradzili sobie na swój sposób, niezrozumiany dla zwykłych obywateli. Oni nie są rozumiani, bo są inni. Wielu poznanych przeze mnie biedaków mają gołębie serca. Proszą o niewielką jałmużnę. Piwo, czy nikotyna są dla nich podstawową bazą egzystencji. Nie należy ich sądzić, poniewierać i potępiać.  Widziałem wielu z różańcem w ręku. Ich modlitwy są dla Boga najcenniejsze. Proste zdania, proste myśli, gesty przyjaźni. Ja się z nimi integruję.
         Kiedy zauważam dobro wynikające z miłości bliźniego to chce mi się dołączyć do tego zdarzenia i cieszyć się cudzą radością. Cieszyć się cudzym szczęściem – jakie to sympatyczne.
         Kiedy uczestniczy się ceremonii ślubnej, chrzcie dziecka poczętego albo rocznicy wiekowych współmałżonków  otwierają się serca. Składamy życzenia, a zarazem karmimy się cudzymi radościami. Zazdrość ma różne oblicza. Jest i forma akceptowalna kiedy jest nadzieją i zwiastunem, że i nam się owa radość może przydarzyć. Dobro jest funkcjonałem, które rozchodzi się jak fala. Po drodze interferuje. Może się wzmacniać albo osłabiać. Obejmuje innych. Inicjuje kolejne dobra. Dobro jest mocą podtrzymującą istnienie wszechświata. To narzędzie Boga.
        Ostatnia akcja ratująca chłopców z jaskini. Ile wyzwoliło się dobra, inicjatywy społecznych, chęci pomocy, wolontariat. Przeżycia płynące z tej akcji na pewno rozwaliło wiele zatwardziałych serc. To przykład solidarności ludzkiej, pomocy dla potrzebujących. To przykład miłości bliźniego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz