Watykan ogłosił zmianę Kościoła w nauczaniu o karze
śmierci. Papież Franciszek zadeklarował, że jest ona niedopuszczalna we
wszystkich przypadkach. "To atak na nietykalność i godność ludzką"
- uważa głowa Kościoła. Dla mnie nie jest to niespodzianka. Od dawna podzielam
pogląd, że stanowisko Kościoła w kanonie 2267 KKK jest nieprzystające do nauki
Kościoła o Bożym Miłosierdziu i godności życia ludzkiego. Bardzo się cieszę, że
mamy odważnego papieża Franciszka, który odważył się stanąć wbrew stanowisku
Kościoła autoryzowanego przez papieża Jana Pawła II.
Odwaga papieża Franciszka ujawnia również słabość dogmatu
o nieomylności papieża. Czy rację miał
Jan Paweł II, czy Franciszek? Uważam, ze nadszedł czas zastanowienia się nad tym
dogmatem. Trzeba dojrzeć do stwierdzenia, że i dogmaty mogą ulegać zmianom. U
mnie ta iluminacja miała miejsce w lipcu 2010 roku, w którym udowodniłem sobie,
że dogmat o grzechu pierworodny nie ma podstaw realnych. Konsekwencją
zastąpienia pojęcia grzechu pierworodnego pojęciem grzeszności, jako procesu w
czasie, podważyło dogmat o Niepokalanym poczęciu NMP. Brak grzechu pierworodnego skutkuje brakiem skazy tego grzechu,
co za tym idzie brakiem dogmatu o Niepokalanym poczęciu NMP. Kolejnym dogmatem,
który musi zostać zrewidowany to dogmat o nieomylności papieża. Warto zresztą przeanalizować wszystkie
dogmaty. Kruchym dogmatem jest dogmat o Wniebowzięciu do Nieba NMP.
A więc konieczny jest nowy sobór, który uporządkuje
doktrynę chrześcijańską. Potrzeba, która się ujawniła jest paląca wobec
osłabienia się wiary na świecie. Kościół ma okazję przywrócić rangę Kościołowi,
który ma obowiązek przechowywać depozyt wiary i ją głosić. Wierni muszą
wiedzieć w którym kierunku iść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz