Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 15 sierpnia 2021

Potrzeby katolików

 

          Jak już wspomniałem. Katolicy w większości nie mają potrzeb dociekania i rozumienia wiary. Choć na każdej mszy czytane są słowa Pisma Świętego nie ogarniają wątków, całości doktryny. Strona etyczna nie ma umocowania, bo każdy ma swoje poglądy. Treść liturgii słowa szybko ulatuje. Kościół nie lubi mądrali i ten stan rzeczy jemu odpowiada. Wierni po złożeniu datku na tacę, wykonaniu znaku krzyża i po modlitwie też odczuwają spełnienie swojej powinności. Wszyscy są zadowoleni.

          Nawet sprawy eschatologiczne nie są atrakcyjne, bo liczy się życie, którego doznają. Tylko nieliczni zadają sobie pytania o sens i cel religii. Pragną zaspokoić potrzebę zrozumienia.

           Przekaz religijny ma płaszczyznę opisową, która jest przyswajalna przez większość wiernych. Najczęściej są to obrazy religijne, wesołe bądź smutne ale ładne w narracji i w kolorystyce. Ale bez głębszego zamyślenia jest to wiedza powierzchowna, płytka.

           Mało osób wie, na czym opiera się doktryna religijna i co jest jej istotą. To smutne, że katolicy tak mało wiedzą o własnej religii. Ich wiedza jest niewystarczająca, nawet do wolnej dyskusji. To protestanci, ewangelicy, świadkowie Jehowy wiedzą więcej.

          W samym centrum wiary jest jej mistyka. Nie ma ona opisu, bo jest samym odczuwaniem. Zagłębia się w Bogu i rozkoszuje się jego światłem.  Do mistyki wiedza jest mało przydatna. Może w tym tkwi siła katolicyzmu? 

 

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz