W Drugim Liście do Tymoteusza czytamy: W
dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem (2 Tm
4,7). Nasuwa się pytanie co jest
przedmiotem i treścią wiary Apostoła. Apostoł w tym temacie milczy. Można
jednak dochodzić prawdy analizując wszystkie wypowiedzi Apostoła na ten temat w
jego listach. Na ich treści odczytać
mozna schemat jego wiary. Szczegóły pozostają nieznane. One ukryte w duszy
Apostoła. Nie wszyscy się z nim zgadzali. Jak sam pisał: Aleksander,
brązownik, wyrządził mi wiele zła: odda mu Pan według jego uczynków. I ty się go strzeż, albowiem sprzeciwiał się bardzo
naszym słowom (2 Tm 4,15). Gwarantem wiary Apostoła jest Chrystus, który go
wzmacniał: Natomiast Pan stanął przy mnie i
wzmocnił mię (2 Tm 4,17). Na czym
ona polegała nie jest znana. Pozostanie to tajemnicą relacji Apostoła z
Chrystusem. Ona jest nieznana Ważne jest odczucie Apostoła. Można z tego
wysunąć wniosek, że treść prawdy jest nieznacząca. Liczy się prawda relacji. Wiara Apostoła jest czymś prywatnym,
osobistym. Jest znakiem przynależności do Pana. Faktografia wiary nie jest
ważna. Liczy się komunia z Bogiem. W ten sposób zaprzeczyłem własnym
poglądom. Miliony wiernych bez prawdy faktograficznej przez relację z Bogiem
można uznać za wierzących. To rzesze ludzi prostych, klepiących zdrowaśki, nie
rozumiejących zawiłości historycznych nauczania Jezusowego. Wszyscy, którzy
otworzyli swoje serca i nawiązali z Bogiem relację duchową, tych można uznać za
wierzących. Za nimi stoi Chrystus, który im umacnia w wierze. Moje
poszukiwania prawdy to specyficzna forma wiary. Niejednokrotnie to mój krzyż.
To ciągły niepokój, aby nie zbłądzić. Przy takim jak ja Chrystus również stoi i
próbuje nas umocnić.
Inna to jest
droga, zgodnie w wyborem. Wszystkie działania, które mają dobre intencje są
Bogu miłe. Ufając Bogu podążajmy wybraną drogą. Zawody jeszcze się nie
skończyły. Bieg nieukończony. Przed nami nadzieja spełnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz