La vie va si vite. Pendant des années, nous ne voyons pas l'essence des choses.
Cas absorbent quotidiennement
l'humanité complètement. La normalité est de
piloter l'avion. Presque personne ne se demande pourquoi le réfrigérateur refroidit. Peu d'intérêt dans le but de définir de nouveaux kg de poids unitaire
(par rapport à la quantité d'atomes de silicium dans l'échantillon,
ou de propriétés électriques de la matière). La prose
de la vie prend la plupart du
temps humain. Dieu créa l'homme non
seulement des biens de consommation de la création, mais au monde co-traitement. Qui
est censé faire? Tout au mieux de la capacité. Pour cette tâche nécessaire sont ceux qui seront encouragés à le faire. Nous avons besoin d'enseignants,
les scientifiques, les prophètes et même provocateurs. Le monde a besoin de tourner, elle doit être dynamique. Stagnation signifie la mort.
Parmi les provocateurs apparu homme nommé Jésus. At-il
été envoyé par le Créateur?
Tout semble l'indiquer. Le premier professeur a
tenté de visualiser l'homme le
plus important de la vérité.
Il y a un Créateur comme cause première. Il a appelé l'être intelligent du monde, de prendre la peine de traiter le monde. L'homme est un
élément important du concept de
Dieu. Il ne sait pas encore
tous les principes divins, mais la direction est déterminée. Nous entrons dans l'univers. La première étape a fait. L'humanité a remporté la
lune. Bientôt, il se pose sur
Mars. Cela nécessite une technologie de pointe. S'il vous plaît
regarder dans le cercle. Nous vivons dans un monde de conte de fées.
Il arrête régulièrement pour
admirer la perfection des lois de
la nature, les réalisations technologiques. Si un homme peut, à quel point il est son Créateur.
Il était fasciné
par l'essence des choses. Il a
atteint dans le monde spirituel. Il
a reçu de Dieu le support de Père. Il a prêché obtenu
vérité et encouragé à vivre une digne. Sam
admiré Père. Il
lit le principe que l'existence
du monde est l'Amour. Dieu est amour et irradie l'amour.
Il est facile d'être surpris que Jésus a enlevé beaucoup de le
suivre. Jésus était l'espoir de
changement. Il cherchait ses abonnés des
messages et des appels. Il a
travaillé. Église né, qui devait prendre en charge le dépôt de stockage de fonctions de la foi et proclamer
la vérité. Eh bien, pas tout à
fait réussi, mais vous espérez
qu'un jour la communauté chrétienne
sera aussi l'Eglise du Christ.
Tłumaczenie
Życie biegnie tak szybko. Latami nie
zauważamy istoty rzeczy. Sprawy codzienne pochłaniają ludzkość całkowicie.
Normalnością jest lot samolotem. Mało kto zastanawia się dlaczego lodówka
chłodzi. Niewielu interesują próby zdefiniowania od nowa jednostki masy kg (w
oparciu o ilość atomów krzemu w próbce, czy elektryczne właściwości materii).
Proza życia zabiera większość ludzkiego czasu.
Bóg stworzył człowieka nie tylko do konsumpcji dóbr stworzonych, ale do
współprzetwarzania świata. Kto to ma czynić? Wszyscy według posiadanych
zdolności. Do tego zadania potrzebni są ci którzy będą do tego zachęcali.
Potrzebni są nauczyciele, uczeni, prorocy, a nawet prowokatorzy. Świat musi się
kręcić, musi być dynamiczny. Zastój oznacza śmierć.
Wśród prowokatorów pojawił się
Człowiek o imieniu Jezus. Czy był posłany przez Stwórcę ? Wszystko
wskazuje, że tak. Pierwszy Nauczyciel podjął starania uzmysłowić człowiekowi
najważniejsze Prawdy. Istnieje Stwórca jako Pierwsza przyczyna. On powołał na
świat istotę rozumną, aby podjęła trud przetwarzania świata. Człowiek jest
ważnym elementem koncepcji Boga. Nie zna jeszcze wszystkich boskich założeń,
ale kierunek jest wyznaczony. Zmierzamy w głąb wszechświata. Pierwszy krok
uczyniony. Ludzkość zdobyła księżyc. Wkrótce wyląduje na marsie. Do tego
potrzebna jest wysoka technika. Proszę spojrzeć w koło. Żyjemy w bajkowym
świecie.
Warto co jakiś czas zatrzymać się,
aby podziwiać doskonałość praw przyrody, osiągnięcia techniki. Jeżeli człowiek
potrafi, jak wielki jest jego Stwórca.
Jezus zafascynował się istotą
rzeczy. Sięgnął w głąb świata duchowego. Otrzymał od Boga-Ojca wsparcie. Głosił
pozyskane prawdy i zachęcał do życia godnego. Sam zachwycał się Ojcem. Odczytał
zasadę istnienia świata jaką jest
Miłość. Bóg jest Miłością i emanuje miłością.
Nie trudno się dziwić, że Jezus
porwał wielu, aby szli za Nim. Jezus był nadzieją zmian. Szukał kontynuatorów
swojego przesłania i powołania. Udało się. Zrodził się kościół, który miał
przejąć obowiązki przechowywania depozytu wiary i głosić Prawdy. No cóż, nie do
końca się to udało, ale trzeba mieć nadzieję, że kiedyś wspólnota
chrześcijańska będzie na miarę Kościoła Chrystusowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz