Łączna liczba wyświetleń

sobota, 20 października 2018

Pierwsza próba katechizmu cz 9


        Podstawą wiary judaistyczno - chrześcijańskiej jest uznanie, że istnieje jeden, samodzielny Stwórca.  Byłoby doskonałością, aby  Prawda ta pozostała jedyną i była przedmiotem kultu i uwielbienia. Gdyby była jedyna, byłaby czysta, nieskażona, piękna w prostocie. Wszystko co dotyczy świata i człowieka odnosiłoby się do tej jedyny Prawdy. Święte milczenie i adoracja samego Boga, Stwórcy wszechświata i ludzi. 
          Człowiekowi było to za mało. Porównując szeroki wachlarz ludzkich zdarzeń, człowiek zaraził prostą idee Boga własnymi koncepcjami i pomysłami. Boga nazwano Panem, Królem. Z królem kojarzy się świta i władza. Na podstawie religii starszych i wierzeń sąsiedzkich wprowadzono do wiary orszak  anielski. Potem z nich wyłonili szatana.  Każdemu nowemu bytowi trzeba było przypisać historię.  Tak się zaczęła radosna twórczość literacka.
        Pismo Święte opisuje dzieje narodu wybranego, w tym historię  jego protoplasty Abrahama. Informacje nie pochodziły ze źródeł historycznych, a z późniejszych kompilacji zdarzeniowych. W okresie redakcji Pisma trzeba było uwzględnić istniejące fakty, w tym wielość plemion semickich, podobny ich język i podobną wiarę. Na bazie istniejących faktów, tradycji i zapotrzebowania religijnego (chodziło o ratowanie wiary Żydów będących w niewoli babilońskie) opracowano proroctwo wsteczne o pierwszym protoplaście  religii monoteistycznej – Abrahamie. Umieszczono go w okresie ok. XVIII wieku przed Chr., w którym dyskutowano na temat wielości bogów, każdego innego w różnych miastach Mezopotamii (Enheduana - córka Sargona Wielkiego). Klimat był sprzyjający refleksji. Postać Abrahama stała się symbolem  nowej idei. Bóg jest jedynym Stwórcą. Pomijam tu dywagację o ingerencji samego Boga w tej inicjacji. Tego nie wiem i nie mam żadnych tego dowodów. Autorzy w sposób ciekawy skompilowali historię Abrahama i jego rodziny. Na bazie podobnych legend, wierzeń sąsiedzkich przedstawiono Abrahama jako człowieka bezgranicznie oddanego i posłusznemu Bogu, do tego stopnia, że miał ofiarować własnego syna Izaaka Bogu.
          Kompilacja zdarzeń z istniejącymi plemionami, tradycji i znanymi faktami historycznymi, etyką naturalną stała się arcydziełem literackim. Ta misterna konstrukcja stała się sama z siebie twórcza teologicznie. Z niej odczytywano to, co się nazywa prawem pozytywnym. Tak zbudowano chrześcijański fundament moralności.
         Hagiografowie wykonali ogromną pracę bazując na szczątkowych informacjach i umiejętności odczytywania spraw Bożych (zwanej natchnieniem). Wierzę, że to co opracowali autorzy biblijni zawiera teologiczną Prawdę. To co się rodziło w umysłach autorów było, de facto, odczytaniem zamysłów Stwórcy.  To zaiste cudowne i doniosłe wydarzenie, że z myśli wyłonili, odczytali stan rzeczywistości. W tym dopatruję się boskiej ingerencji. Bóg posłużył się umiejętnościami ludzi w których sam je zaszczepił (umiejętność wlana).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz