Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 października 2018

Rozum szczególnym darem


          Pragnę przeprosić moich czytelników za moje lakoniczne pisanie. Wychodzę z założenia, ze na temat wiary trzeba pisać krótko. Teksty większego formatu są dziełami teologicznymi i najczęściej rozmywają sedno zagadnienia. Za dużo tekstu wspierającego zaburzają główny przekaz. Zresztą uważam, że moje teksty są tylko zaproszeniem do własnych poszukiwań teologicznych.
           Zachęcam moich czytelników do rzucenia, przynajmniej na czas studiowania, wszelakich niepotrzebnych zahamowań. To co zawiera się w tematyce teologicznej dotyczy również człowieka. Nie trzeba się bać myśli innowacyjnych, wątpliwości jakie się nasuwają.  Bóg nie obraża się na myślących. Trzeba tylko zachować szacunek do Stwórcy. To wystarczy. Bóg udzielając człowiekowi wolną wolę pozwolił mu powiedzieć "nie": "Lżyli Go także ci, którzy byli z Nim ukrzyżowani" (Mk 15,32) To największy dar Stwórcy.
           Moja wyobraźnia podpowiada postać człowieka do którego mówi się, a on reaguje tylko na dźwięk słowa, a nie na treść (jak zwierzęta). Takimi istotami moglibyśmy pozostać w procesach ewolucyjnych gdyby nie szczególny dar Stwórcy – rozumu. On otworzył człowiekowi drogę do chwały.  Nie zapominajmy tylko, że rozum nasz jest darem niekoniecznym. Bóg mógł się cieszyć swoimi stworzeniami bezrozumnymi, które baraszkują w Raju. Nie byłoby grzechów. Byłaby tylko natura. Człowiek pozostałby jako część przyrody biotycznej. Człowiek niech nie pyszni się swoją mądrością, bo za nią kryje się On. Mądrość człowieka polega na pokorze względem swego Stwórcy. Pokora nie jest uległością. Jak pisałem wielokrotnie. Przed Bogiem przyjmuję postawę stojącą z podniesioną głową, a nie postać sługi. Bóg jest dla nas Ojcem, a my Jego dziećmi. On nas szanuje, a my okazujmy Mu naszą miłość.
          Bardzo ważne jest ustalenie relacji pomiędzy Bogiem a człowiekiem i tego się trzymajmy. Należy odczytać w swoim sumieniu czego od nas oczekuje nasz Stwórca. Z Bogiem można się dogadywać prosząc Go o wyrozumiałość: "I otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie" (Mt 21,22; Mk 11,24); "Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy" (Mk 9,23).
           Nasze zachowanie ma być podobne do zachowania dziecka względem rodziców. To się opłaca. Wszystkie powyższe elementy zostały doświadczone osobiście i wiem co mówię. Dialog z Bogiem musi być poważny i bazować na wzajemnym szacunku.  Z drugiej strony nie bójmy się być dziećmi przed Bogiem: "Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego" (Mk 10,15). Wiara dziecka jest przykładem niczym nie zaburzonej ufności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz