Łączna liczba wyświetleń

środa, 24 kwietnia 2019

Katechizacja od nowa


         Świat tak znacznie posunął się do przodu w nauce, że nie miałbym odwagi uczyć dzisiaj fizyki w szkole. Klasyczne wnioskowanie nie prowadzi do prawdy. Dzisiaj króluje podejście kwantowe do wiedzy podstawowej. Szkoła powinna zapewnić nowoczesną edukację na poziomie percepcji uczniów. Nie jest to łatwe, bo potrzebna jest do opisu matematyka, która sama w sobie jest trudna. Niezależnie od trudności trzeba o tym pomyśleć. Fizyka kwantowa zbliża do istoty rzeczywistości, a więc do prawdy o którą nam chodzi. Nauka posiada już bogatą wiedzę na ten temat i czas, aby inne nauki i dziedziny z niej korzystały. Mam na myśli również katechezę, która zatrzymała się w dalekiej historii. Od wielu lat prowadzę współczesną katechezę na dwóch blogach. Napisałem 9 książek filozoficzno-teologicznych. Tym samym spełniam obietnicę dane ks. prof.  zwycz. KUL, dr. hab. Józef Kudasiewiczowi o napisaniu katechezy. Z klasycznego podręcznika wycofałem się, bo znam swoje możliwości. Podejmowałem zresztą kilka razy próby, ale sam nie byłem z nich zadowolony. Jednak zdałem sobie sprawę, że swoimi wpisami na blogach częściowo spełniam daną obietnicę. Poruszam wiele dziedzin teologicznych z dogmatyki, historii, Pisma świętego. Brakuje mi jednak wsparcia ze strony Kościoła. Kilka lat temu proponowałem rektorowi Seminarium w Kielcach darmowe wykłady z pogranicza fizyki i teologii dla młodych adeptów. Nie skorzystano wtedy z moich propozycji. Kilka lat temu uczestniczyłem w Seminarium w spotkaniach, które miały być wyrazem współczesnych myśli teologicznych. Opuściłem to towarzystwo gdy wykryłem religijny fundamentalizm i niechęć do świeckiego teologa.   

     Spotkałem się z takim zapytaniem: "Zapytałem kiedyś biskupa, czy łamanie konstytucji jest grzechem ciężkim.... ODPOWIEDZIAŁ A KTO ŁAMIE KONSTYTUCJE?"

          Według mojej wiedzy nie każde nieposłuszeństwo jest grzechem. Konstytucja jest zbiorem praw i obowiązków opracowanym przez naród. Można mniemać, że są to przepisy poprawne, służące do organizowania życia w państwie. Zdarzało się w historii, że do konstytucji wkradały się idiotyzmy, np. konstytucjonalna miłość do ZSRR. Z tego wynika, że konstytucja, jako ludzkie dzieło może zawierać błędy, w tym błędy moralne.   Pytanie dotyczy łamania już opracowanej i przyjętej Konstytucji. Kto łamie konstytucję przede wszystkim łamie prawo świeckie o dużym gatunku prawniczym. Mówiąc o grzechu musi wystąpić niezgodność z boską moralnością. Boska moralność została odczytana przez hagiografów i opisana w PŚ, ale i przez każdego człowieka w sumieniu (prawo pozytywne).
        W przytoczony przypadku trudno mówić o grzechu i w dodatku ciężkim. Biskup zachował się dyplomatycznie i odpowiedział pytaniem. Każdy czyn trzeba rozpatrywać indywidualnie. Może się zdarzyć, że niektóre przewinienia będą mieć znamiona grzechu ciężkiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz