Wokół
zatrzymania podejrzanego o morderstwo 10 letniej Kristiny narosło wiele szumu medialnego. Policja
chwali się swoimi wynikami śledczymi i ogromną pracą, którą musiała wykonać.
Tymczasem z wiedzy, która przemyka się z całościowego oglądu sprawy, podejrzany
był typowany od samego początku dochodzenia. Nie zaprzeczam, że policja
dokonała żmudnej pracy sprawdzającej. Jednak inaczej pracuję się jak nic się nie wie, a inaczej, jak się
ma asa w rękawie. Taki spektakularny popis policji był potrzebny, aby zatuszować
ich ostatnie wpadki i poprawić wizerunek skompromitowanej formacji.
Sposób zatrzymania podejrzanego ujawnia portret
psychologiczny policjantów. Ich podejmowane czynności pokazują ich sposób
jednokierunkowe myślenie – jak najsprawniej wykonać powierzone zadanie. Prawa
zatrzymanego do godnego traktowania, wynikające z praw człowieka, zostały
naruszone.
Wyrok za zabicie Igora Stachowiaka jest kpiną wymiaru
sprawiedliwości. Policja w sposób okrutny przyczyniła się do jego śmierci. Było
to zabójstwo dokonane w czasie, które można porównać do średniowiecznych tortur
kończące się śmiercią.
Ostatnie przypadki pokazują, jak polska policja nie jest
właściwie wyszkolona. Nasuwa mi się porównanie z byłym ZOMO, gdzie liczyła się
tylko skuteczność.
Wszyscy, którzy pełnią służbę publiczną: policjant, ksiądz,
lekarz i inni muszą wykazywać się wysokim stopniem inteligencji, wiedzą prawną
i mądrością. Oni reprezentują prawo. Jakie prawo, taki jest obraz państwa. To
co dzieje się w Polsce jest szeroko komentowane na świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz