– Panie Pawle, mógłby Pan
rozwinąć pojęcie: Bóg jest Istotą dynamiczną, oraz: Dusza jest dynamiczną
częścią człowieka? ZK. (z komentarza z dnia 4.11.2013 r.).
–
Poszukiwanie
cząstek w akceleratorach polega na badaniu ich śladu jakie pozostawiają.
Cząstki nie rozpoznaje się gołym okiem (są zbyt małe), ale pośrednio, po
skutkach jakie czynią. Na podstawie wielkości śladu jakie pozostawiają, kąta i
kierunku zakrzywienia można obliczyć masę, ładunek i inne parametry cząstki.
Tym sposobem można odkryć też nową cząstkę materii. Podobnie jest z Bogiem. Natura duchowa nie może być oglądana
zmysłowo, ani mierzona za pomocą aparatury. Bóg pozostawia ślad swojej
Opatrzności i swojego działania. Ślady działania Boga są widoczne niemal na
każdym kroku. Świat jest widomym skutkiem działania Boga. Ponadto jest stale
podtrzymywany w swoim istnieniu. W opatrzności Bóg jest wyczuwalny.
Niejednokrotnie mówi się: Bóg to sprawił; Dzięki Bogu to się stało
itd. Działanie jest kojarzone z dynamiką. Bóg statyczny, niedziałający jest
nieznany, nieobserwowalny, niewidoczny. Wobec dostrzegalnych skutków Jego
działania uprawnione jest nazwanie Boga Istotą dynamiczną. Dusza ludzka ma podobną naturę
nadprzyrodzoną, a więc per analogiam można uznać ją również za istnienie
dynamiczne. Podejście dynamiczne do natury nadprzyrodzonej pozwala na jej
określenie, modelowanie, a przez to rozumienie. Być może taki sposób przedstawiania
natury nadprzyrodzonej jest zbliżeniem się do Prawdy. W nauce znane jest
pojęcie dynamizmu (gr. dynamis siła) umieszczane w naturze, czy w
przedmiotach. Wg M. Eliadego dynamizm oznacza też jakość mistyczną, często jako
emanację ducha lub epifanię jakiegoś bóstwa.
Kiedy mówi się, że Bóg jest Istotą dynamiczną, to ma się na myśli Jego
naturę, natomiast gdy dynamizm odnosi się np. do człowieka (człowiek jest
osoba dynamiczną) to ma to charakter opisu jego żywotności, mobilności. To
samo, ale nie do końca. Na bazie dynamizmu Boga można opracować teorię
istnienia przez samo istnienie (Jestem, który Jestem, Wj 3,14) i
działanie, bez podłoża substratu, wprowadzając pojęcie nie-bytu. Na ten temat
już wypowiadałem się na tym blogu. Istnieć przez działanie (łac. Cogito ergo sum, myślę, więc jestem).
Sama inteligentna moc, czysta świadomość. Nie każdy może ogarnąć rozumem
istnienie przypadłości bez substratu, ale wielu się zgodzi, że istnieje miłość,
dobro, zło, uczucie, smutek, radość. Każde to pojęcie wyraża pewną funkcję
(stąd nazwa funkcjonał). Świat jest werbalny, oparty na emocjach. Żyje i tętni
życiem. Stale się zmienia (panta rei). Być może dynanizmem dotykamy
najgłębszych racji świata rzeczywistego i nadprzyrodzonego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz