Łączna liczba wyświetleń

sobota, 2 listopada 2013

Katecheza młodych cz.93.

 

      Dlaczego nie można porozumieć się z osobami, które odeszły już na zawsze?

     Podobnie jak Bóg nie może namacalnie (zmysłowo) kontaktować się z człowiekiem, tak człowiek pozostający tylko w naturze duchowej jest niedostępny dla świata rzeczywistego. Jak pokazuje Stary Testament, Saul miał widzenie zmarłego Samuela. Przez osobę uprawnioną udało się nakłonić duszę Samuela do objawienia neurotycznego.  Być może, że i dzisiaj są takie możliwości z Bożego przyzwolenia, choć wątpię. Praktyka pokazuje, że nie są to działania wskazane.  Wielokrotnie sny są przestrzenią do spotkań neurotycznych. Sam mam za sobą doświadczenia niezwykłe. Nie chcę forsować żadnej tezy, ale sny wskazujące o takich spotkaniach są niezwykłe, często też są bardzo podobne do siebie. Np. dusze wykazują brak czasu i zniecierpliwienie, zawsze się spieszą. Bardzo często nic nie mówią. Jeżeli przekazują treści, to są one pełne metafor i zagadek. Często dają o sobie znać jedynie przypomnieniem swojego wizerunku. Zajmują miejsca w tle wydarzeń sennych.  Nie mam wiedzy na ten temat, ale domyślam się, że osoby zmarłe w ten sposób proszą nas o modlitwę. Tak czy siak, modlitwy nasze nikomu nie zaszkodzą, a może faktycznie mogą pomóc zmarłym? Oni widzą lepiej sens świata rzeczywistego. Prawdopodobnie jesteśmy bardzo daleko od jego rozeznania. Ludzie ciągle żyję ułudą, wyobraźnią, modelami konceptualnymi. Nie zauważają rzeczy najistotniejszych. Dusze mają lepsze rozeznanie etyczne. Bliskość Boga ich uświadamia. Umarli milczą, bo nie bardzo umieją ukazać Prawdy ludzkim językiem. Świat nadprzyrodzony jest całkowicie inny od rzeczywistego. Świat rzeczywisty jest ontologicznie pusty. Cała koncepcja świata rzeczywistego opiera się na dynamice. Człowiek odbiera go jako świat materialny, ale prawda jest inna. Jak rozumieć, że świat jest dynamiczny i tylko dynamiczny? To przekracza wyobraźnię człowieka. Dynamika jest skutkiem tchnienia Bożego. Jedynie energia, która jest pochodzenia nadprzyrodzonego w sensie przyczyny  (tchnienia mocy Bożej) jest skuteczna w świecie rzeczywistym. Dlatego energia zachowuje się w świecie realnym dość niezwykle. Np. rozchodzi się ze stałą prędkością. Może być wzmacniana lub osłabiana. Nigdy nie można jej unicestwić, a jedynie przemienić. Energia (emocjonalna) w postaci funkcjonałów może być nawet wygaszana. Świat nadprzyrodzony jest dla człowieka nie do ogarnięcia. Trzeba zachować pokorę i cierpliwość. Każdy z nas wróci do punktu z którego powstał z Bożego zamysłu.  Kto jest w stanie to pojąć, niech pojmuje.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz