Tysięczny wpis na blogu wiara-rozumna
Preegzystencja to pojęcie istnienia przed czymś. Np. wiara
w istnienie duszy przed poczęciem człowieka, lub wiara, że Jezus jako Słowo
(Logos) istniał od samego początku świata razem z Ojcem. Orygenes uważał, że
Bóg stworzył na początku określoną liczbę dusz. Wszystkie, z wyjątkiem duszy Jezusa Chrystusa zgrzeszyły, ale w różnym stopniu. Te,
które miały najmniej grzechów, zostały aniołami,
te które najwięcej diabłami. Te
które miały pośrednią liczbę grzechów otrzymały ludzkie ciała. Idea ta, na
szczęście, została potępiona przez
Kościół Powszechny na II soborze w Konstantynopolu w roku 553, 300 lat po śmierci Orygenesa. Preegzystencja Chrystusa, czyli istnienie Chrystusa przed
poczęciem w łonie Marii stanowi istotny pogląd w teologii chrześcijańskiej.
Stanowi też podstawę doktryny o Trójcy Świętej. Teologia powołuje się na prolog
Ewangelii Jana: Na początku było Słowo, a ono Słowo było u Boga, a Bogiem
było ono Słowo (J 1,1) z
pominięciem imienia Jezus oraz: A Słowo stało się
ciałem i zamieszkało wśród nas (por. J 1,14). „Słowo” czyli Logos to archetyp
wykorzystany do przedstawienia Syna Bożego.
Jak już wspominałem, w pierwszych wiekach po Chrystusie, wielu teologów
i biskupów sprzeciwiało się idei preegzystencji Chrystusa. Wszyscy (Cerynt, Karpokrates, Teodot, Fotyn i wielu innych) zostali albo potępieni albo wykluczeni ze wspólnoty chrześcijańskiej.
Z drugiej strony herezje III/IV w. (głównie arianie, ebionici, nikolaici i
wiele innych) były impulsem do pogłębiania doktryny chrześcijańskiej oraz nauki
o Trójcy Świętej.
A Tryfon powiedział: Ci, którzy twierdzą, że był On
człowiekiem i został namaszczony poprzez wybór, i tak stał się Chrystusem,
wydają mi się bardziej wiarygodni niż ty, który masz takie poglądy, jak mówisz.
My wszyscy bowiem oczekujemy, że Mesjasz będzie człowiekiem zrodzonym z ludzi,
a Eliasz, gdy przybędzie, namaści Go olejem” („Dialog z Żydem Tryfonem”
I:48,4 - I:49,1).
Wiktor [papież w latach 189-198] wykluczył z jedności szewca Teodota, wodza i ojca tego odszczepieństwa bezbożnego, który pierwszy
twierdził, że Chrystus jest tylko człowiekiem. Przecie jeśli Wiktor tak myślał,
jak tego uczą w swem bluźnierstwie [heretycy], jakżeż mógł wyłączyć Teodota,
tej herezji twórcę? („Historia Kościoła”
V:28,6).
Warto zastanowić się, dlaczego idea
preegzystencji jest tak ważna dla doktryny chrześcijańskiej. Ona to korzysta i
umacnia się w idei z listu Pawła: On, istniejąc w
postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz
ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi
(Flp 2,6–7). Sobór nicejski w 325 r.
skorzystał z wcześniejszych dokumentów
broniących preegzystencję Chrystusa. Przede
wszystkim oparł się na stanowiskach: Grzegorza Cudotwórcy oraz Euzebiusza z
Cezarei.
Filozoteizm podobnie jak wielu poprzednich przeciwników
(unitarianizm, arianizm) odrzuca preegzystencję (osobowe istnienie Jezusa przed
Jego narodzinami), bazując na prostym zdroworozsądkowym oglądzie proponowanej
idei jako wątpliwej.
Preegzystencja suponuje politeizm biorąc pod uwagę
ontologiczną przynależność Boga i Jezusa do dwóch Osób boskich.
Tworzy konstrukcję wiary w
oparciu o jedno źródło (prolog Ew.
Jana).
Idea preegzystencji niczego
nie wnosi do wiary.
Nie można też zaakceptować
stanowiska niektórych, w tym: współczesnych unitarian, czy uniwersalistów, że: Jezus został przyjęty jako Syn Boży, gdy stał się dorosłym mężczyzną.
Pojęcie „Syna Bożego” dotyczy wszystkich ludzi, bowiem wszyscy są dziećmi
Bożymi od momentu narodzenia. Nieuprawnione jest stwierdzenie: Już samo określenie „Syn Boży”, wskazuje na inną
naturę Jezusa. W Betlejem, gdy narodził się z łona Marii, przyjmując ciało „podobne do ludzkiego” (Rz 8,3) stał
się „Synem
Człowieczym”. A więc określenie „Syn Boży”, już samo w sobie
sugeruje inną naturę ale i inny byt Jezusa ().
Zwolennicy preegzystecji (Piotr Adryszczak) powołują się na
wersety z Pisma świętego:
oznajmiłem wam
wszystko, co słyszałem od mojego Ojca (J 15,15);
Dziwili się więc
Judejczycy: - Skąd On zna Pisma, skoro się nie uczył? (J 7,15);
Odpowiedział im
Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, nim jeszcze pojawił się Abraham, Ja już
byłem (J 8,58);
ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę,
ale wolę Tego, który Mnie posłał (J 6:38).
Proszę zwrócić uwagę, że powyższe cytaty pochodzą tylko z
Ewangelii Jana (pisanej przez zespół), czyli od twórców tej koncepcji.
Zwolennicy posługują się pośrednio innymi tekstami
ewangelii:
Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem
cieśli? (...) I powątpiewali o Nim (Mt
13:54-55, 57).
Cytaty te można wykorzystywać do innych celów i równie
dobrze będą pasować.
Poglądy, które nie można sprawdzić, należy prezentować w
sposób uczciwy. Każdy może w nie wierzyć lub nie. Zwolennicy preegzystencji
najczęściej stosują metodę zastraszania herezją, sektą, bezbożnictwem.
Przywołują cytaty z Pisma świętego, które pasują treściowo do ich koncepcji.
Stanowisko filozoteizmu jest proste. Jezus Chrystus
urodził się jako Człowiek, na krzyżu został uwielbiony i otrzymał od Boga łaskę
Aktu działającego (dynamiczny wymiar Boga). Jezus Chrystus stał się obrazem
Boga przede wszystkim przez Miłość do której doszedł swoim oddaniem Bogu i
ludziom. Otrzymał w darze atrybuty Boga-Ojca. Tym samym może być traktowany na
równi z Ojcem. Ja i Ojciec
Jedno jesteśmy (J 10,30).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz