–
Czy
chcesz jeszcze coś dodać do wczorajszego wykładu?
–
Bóg
dając człowiekowi własne atrybuty (świadomość i wolność woli) zaryzykował
powstaniem Mu podobnych. Nie stanął z nimi do konfrontacji, ale pozwolił się im
realizować. Oddał ziemię do dyspozycji człowieka: napełniajcie ziemię;
i czyńcie ją sobie poddaną (Rdz 1,28). Cała koncepcja świata jest tak niezwykła, a zarazem piękna,
że trudno oprzeć się pewnemu zauroczeniu. Myśl, że człowiek mógł pozostać na
poziomie zwierząt poraża. My ludzie nauczyliśmy się już być wielcy. Za wszelką
cenę chcemy Boga zastąpić, czy wyrugować. On nie jest już nam potrzebny.
Najlepiej powiedzieć, że w Niego nie wierzymy. W sposób szybki i łatwy
pozbywamy się Boga. Błędem jest niezrozumienie Jego projektu. W tej materii
jest jeszcze wiele do zrobienia. Czego Bóg od nas oczekuje i jaka jest nasza w tym rola.
–
Czego
tak naprawdę nie rozumieją ludzie?
–
Świat
nadprzyrodzony jest zupełnie inny od świata rzeczywistego. Przenoszenie
ludzkiej optyki w świat transcendencji jest chybione i prowadzi do błędnego
jego odczytania. Samo traktowanie Boga ontologicznie jest modelowaniem
konceptualnym, a nie opisem Prawdy. Boga można dojrzeć jedynie przez skutki
Jego działania. Bóg jest Istotą dynamiczną, Aktem Działającym. Dla zwykłych
śmiertelników jest to za trudne. Oni wolą Boga namalowanego. Podobnie jest z
pojęciem duszy. Ontologiczna mgiełka nie ma nic wspólnego z Prawdą. Dusza jest
dynamiczną częścią człowieka. Podobnie jak Bóg, dusza ludzka żyje dynamiką
życia. To sama świadomość istnienia. Ona jest gwarantem życia wiecznego.
Zbliżyłem się bardzo do platońskich idei. Ten pogański filozof miał
nieprawdopodobne wyczucie Prawdy. Aby przekazać świat nadprzyrodzony jako
wiedzę trzeba korzystać z pojęć abstrakcyjnych i modeli konceptualnych, a one,
przez niedoskonałość skojarzeń, już zaburzają Prawdę. Wiara więc ma coś z
szaleństwa. Proszę spróbować rozmawiać z ateistami. Najczęściej wskakują już do
pędzącego pociągu pojęć. Niechętnie zastanawiają się nad istotą materii. Jak
twierdzą, ona po prostu jest i była zawsze. Zagłębianie się w tajemnicę (np. istoty)
jest dla nich stratą czasu. Bóg jest dla nich pojęciem czysto abstrakcyjnym,
urojeniem umysłowym. Ich racjonalny umysł nie pozwala na przyjmowanie pojęć
niesprawdzonych i doświadczonych zmysłowo. Duchowy obraz świata jest poza
zasięgiem ich możliwości.
–
Czy
to jest krytyka ateizmu?
–
Nie.
To przedstawienie pewnego stanu. Świat jest różnorodny i barwny. Jest miejsce
dla wierzących i niewierzących. Nikt nie jest lepszy, ani gorszy. Religijność
daje tylko inny sposób życia, nie znaczy, że lepszy. Może nawet trudniejszy.
Niech każdy pozostanie sobą, w swoim światopoglądzie. Wszystkich ludzi powinna
łączyć wzajemna życzliwość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz