Jak
wspominałem, panowanie papieża Innocentego I (401–417) miało zbawienny wpływ na rozwój Kościoła,
ale trzeba pamiętać, że każdy kij ma dwa końce. Każda władza z czasem ulega
degeneracji i ta reguła nie ominęła również kościoła.
Papież Zozymus (417–418) został wybrany aby zburzyć
wizerunek kościoła. Czas jego krótkiego pontyfikatu mu w tym przeszkodził. Był
impulsywny i wszystkich do siebie zrażał.
Papież Bonifacy I (418–422) został wybrany przez ludność i
kapłanów. Jednocześnie grupa wierna arcydiakonowi Eulaliusza wybrała
Eulaliusza. Brak jednoznacznych zasad wyboru papieża powodował nieporozumienia.
Rozwiązania sporu szukano u cesarza. Ten zapowiedział zwołanie synodu w tej
sprawie. Oba wybrańcy mieli czekać na werdykt. Eulaliusz złamał zakaz przyjazdu
do Rzymu, tym samym wykluczył się z gry. Eulaliusz na pocieszenie dostał inne biskupstwo. Bonifacy choć wiekowy i schorowany naprawił wiele błędów Zozyma i
przywrócił spokój.
Odwołanie się do cesarza było politycznym błędem. Podnosiło to jego
prestiż i dawał przyzwolenie na wtrącanie się do spraw kościoła. Cesarz wydał rozporządzenie, zgodnie z
którym w przypadku podwójnej elekcji obaj kandydaci musieli rezygnować na rzecz
trzeciego.
Papież Bonifacy zgłosił dwa wątpliwe dekrety:
–
zakaz
kobietom prania szat liturgicznych,
–
zamknięcie
drogi do kapłaństwa niewolnikom.
Powróciły czasy, w których niewolnicy byli ludźmi niegodnymi, a kobiety
nieczystymi.
Papież Celestyn I (422–432) zajął początkowo niewłaściwe
stanowisko wobec Apiariusza z Afryki. Uznał jego niewinność. To spowodowało
gorycz w Afryce. Listy przekonały Celestyna i zatwierdził ekskomunikę
Apiariusza. Po tej nauczce uznał nieograniczoną autonomię biskupów w sprawach
dyscyplinarnych. Za jego pontyfikatu wystąpił Nestoriusz, patriarcha
Konstantynopola z tezą, że Chrystus stanowi dwie odrębne osoby – Chrystusa Boga
i Jezusa, syna Marii, której na tej podstawie odmawiał prawa do tytułu „Matki
Bożej”. Papież potępił poglądy Nestoriusza na soborze w Efezie w 431 r.
Ponadto, na soborze ogłoszono dogmat o Bożym Macierzyństwie Najświętszej Maryi
Panny.
Dzisiaj prawdopodobnie nikt by nie zgłosił postulatu Nestoriusza. Przyjęte jest, że tytułuje się grzecznościowo matki, żony, ojców tytułami ich dzieci, którzy doszli do wysokich stanowisk. Np. mówi się: matka prezydenta Lecha Kaczyńskiego..... i tego podobnego typu. W V wieku Nestoriusz został m.in. za to potępiony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz