Oprócz dwóch sakramentów polemicznych: chrztu i eucharystii, pozostałe
są z pewnością pochodzenia ludzkiego. Jeżeli tak, to zasadne jest pytanie, czym
one są i ile mają one w sobie sacrum? Czy powodują one jakieś zmiany
ontologiczne w naturze duchowej, czy są tylko skutecznymi znakami łaski, a więc
dobroczynnym działaniem Boga w rodzaju wzmocnienia, uduchowienia człowieka? Czy
sakramenty są niezbędne do osiągnięcia zbawienia?
Generalizując odpowiedź, można powiedzieć, że sakramenty
są to znaki (symbole), które uświęcają życie, ale nie są warunkami sine qua non
zbawienia. Brak sakramentów nie jest grzechem. Brak chrztu nie dyskryminuje
człowieka jako dziecka Bożego. Chrzest jest ziemskim znakiem przynależności
do Chrystusa. W Niebie wszyscy będą należeć do Boga, niezależnie od
sakramentów. Sakramenty jedynie zbliżają człowieka do Boga. Uzdrawiają duchowo
(pokuta, namaszczenie wiernych), udzielają plenipotencji (małżeństwo,
kapłaństwo), zaznaczają przynależność do ludu Bożego (chrzest), wzmacniają
duchowo (bierzmowanie, eucharystia).
Sakramentalia to święte znaki, które z pewnym
podobieństwem do sakramentów oznaczają skutki, przede wszystkim duchowe. To
przedmioty lub czynności o charakterze religijnym zbliżone w swym znaczeniu do
sakramentów, którymi Kościół posługuje się do osiągnięcia określonych skutków
duchowych. W katolicyzmie do sakramentaliów należą medaliki święte, szkaplerze,
poświęcanie przedmiotów, błogosławieństwa, czynienie znaku krzyża,
namaszczenia, posypywanie popiołem, egzorcyzmy, nakładanie rąk i wiele innych.
Moc i skuteczność sakramentaliów wynika z nieustannej modlitwy
usprawiedliwionych członków Kościoła, w której sakramentalia są zanurzone.
Formułę działania sakramentaliów określa termin ex opere operantis Ecclesiae,
czyli na mocy działania Kościoła w tym wypadku oznaczającego modlitwę.
Prawosławie nie
widzi jakościowej różnicy między sakramentami a sakramentaliami, co najwyżej
różnicę w randze i ważności. Najwyższą rangę przypisuje się oczywiście
sakramentom chrztu i eucharystii. Teologia ortodoksyjna daleka jest od
dogmatyzowania ich, tak jak uczynił to katolicyzm. Niektórzy teologowie
prawosławni uważają, że liczba sakramentów ma wyraźnie zachodnią genezę (John
Meyendorff). Protestantyzm odrzuca istnienie sakramentaliów.
Polacy mają szczególną estymę do sakramentów oraz sakramentaliów.
Niejedna osoba z grzechem lekkim nie ma odwagi przystąpić do stołu
Pańskiego. Wielką wagę przywiązuje się
do chrztu. Bierzmowanie nie cieszy się już taką popularnością. Motywem ich
przyjmowania jest raczej nakaz kościoła jako warunku udzielenia sakramentu
małżeństwa. Bierzmowanie wypada na okres dorastania i buntów młodzieńczych.
Wychodzą oni z moralności heteronomicznej (dziecka) do autonomicznej. Nie
dzieje się to bez skutków ubocznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz