Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 26 grudnia 2013

Energia jest zdolnością


 
          Trudno jest przestać myśleć o istocie energii. Czym ona jest w swej istocie? Intuicyjnie wyczuwam, że zrozumienie jej pozwoli przybliżyć istotę Boga. Energia jednak nie jest Bogiem, choć są takie teorie. Aby zrozumieć jej istotę trzeba pozbyć się stereotypu myślenia o niej jako czymś, co jest złożone. Ona nie ma struktury, podłoża. Jest niewidoczna, niewyobrażalna. Jest samym działaniem. Dostrzegalna jest przez skutki jakie czyni. Może być też w możności jako energia potencjalna, można ją gromadzić, kumulować. Najbliższe określenie jej to zdolność do wykonania pracy. Słowo „zdolność” nie przekazuje opisu energii jako takiej, a raczej do czego jest predestynowana. Ważne jest, że choć sama jest bezduszna, to jest zdeterminowana. W każdym przypadku ma zmierzać do najniższego stanu. Tak więc kierunek jej działania jest ściśle określony i uzależniony od środowiska (aparatury). „Zdolność” określa jej właściwości dynamiczne. Dynamika ma w sobie zakodowany ruch, czynność, przekaz części swoich zdolności. Można powiedzieć, że ma w sobie zapisaną procedurę „woli” do czynu. Oczywiście nie czyni tego ze świadomością, lecz przez bezduszny algorytm jej przypisany. Energia jest więc „narzędziem”, który Bóg sam wykorzystuje oraz  upowszechnia w świecie stworzonym. Człowiek częściowo ujarzmił energię i wykorzystuje ją do własnych potrzeb. 
          Energia to szerokie spektrum różnorodności. Ciekawą jej odmianą jest światło i jej struktura falowa. Rozchodzi się w próżni zawsze z tą samą prędkością, według stałego kosmicznego układu odniesienia, niezależnie w jakim układzie odniesienia znajduje się jej źródło. To niezwykła właściwość i jedna najbardziej tajemniczych stałych.  Światło jest czymś niezależnym od prędkości źródła. Można rzec, że jest to „strzałka Pana Boga”. Inercjalny, kosmiczny układ odniesienia nie da się wyznaczyć, bo wszystko jest w ruchu i to w ruchu złożonym, obrotowym, nieinercjalnym. Złożoność przestrzeni nie przeszkadza, aby światło biegło swoim wyznaczonym przez Boga kierunku. Energia nie ma boskich atrybutów. Słabnie przez rozpraszanie. Bilans ilościowy jednak jest zachowany w układach zamkniętych. Energia więc nie wyczerpuje się, a jedynie rozprasza.  Aby świat podtrzymywać w jego istnieniu jest konieczność ciągłego dostarczania energii. To czyni Bóg w swej łaskawości. Człowiek nie ma na to bezpośredniego wpływu.
          Oprócz energii fizykalnej istnieje coś, co można nazwać energią woli (funkcjonał dobra). Ona potrzebna jest do zachowania sensu i woli istnienia świata. Ma ona wpływ nadrzędny nad energią fizykalną. Funkcjonał dobra wzmacnia motywacje ludzkie i Boga do dalszego rozwoju świata stworzonego. Człowiek ma ogromny wpływ na ten rodzaj energii. Bóg podzielił się swoim zadaniem i pozostawił człowiekowi współudział w rozwoju świata. Widać, że ma dalekosiężne plany. Oczekuje od człowieka pomocy. Nie należy czynić Mu przykrości. On i tak jest dla człowieka Wielkim Sługą, Dobroczyńcą i Zwiastunem Zbawienia.
          Spotkałem się ze zdaniem, że świadomość jest niezwykłą postacią energii.[1] Muszę zaznaczyć, że nie chodzi tu o energię fizykalną. Świadomość można ująć jako energię, ale typu nadprzyrodzonego. Energia fizykalna, co prawda, od Boga pochodzi (jest boskim wytworem, tchnieniem mocy), ale nie posiada ona boskich atrybutów. Świadomość jednak nie może zniknąć po śmierci. Na tym polega wieczne istnienie.
        Podobnie mówi się, że myśl jest energią (W. Sedlak). To chyba nieporozumienie. Myśl jest procesem biochemicznym i nie tylko (może opiera się na zjawiskach subatomowych, czy kwantowych). Energia tu jest jedynie narzędziem, motorem procesów. Nie przeczę, że umysł ma możliwość emisji energii do procesów psychokinetycznych (psychokineza). Można więc podporządkowywać energie przez zdolności umysłowe (idąc dalej przez wolę). Myśl ma możność wpływania również na materię. Człowiek bez przerwy emituje energię fizykalną jak i „energię” nadprzyrodzoną.  Nie należy jednak mylić energii fizykalnej z energią świadomości. „Energia” świadomości działa natychmiastowo. Energia fizykalna musi zużyć na bieg jakiś czas. Informacja o Prawdzie, stan Prawdy, czy stan Dobra najwyższego są dostępne wszędzie i w każdej chwili.
          Materia jest uwięzioną energią (niektórzy mówią światłem).
 
          Pięknie powiedział A. Einstein: Jesteśmy w sytuacji małego dziecka wchodzącego do olbrzymiej biblioteki [wszechświata] wypełnionej książkami w wielu językach. Dziecko wie, ze ktoś musiał napisać te książki. Ale nie wie jak. Doświadczyłem, że własne utwory muzyczne harmonizują z częstotliwością pracy mojego umysłu i dlatego tak chętnie słucham je podczas pracy. Działają kojąco na moje ciało. Rezonans ludzki jest wyczuwalny przez otoczenie.


[1] Janusz Dąbrowski, Barwy Twojego Zdrowia; Biomagnetyzm: cudowna moc w życiu - Jak wykorzystać lecznicze właściwości pól magnetycznych?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz