Autorzy dokonali niezwykłej pracy opracowując historię narodu
żydowskiego w formie proroctwa wstecznego. Źródłami były wszelkie informacje
dziejowe, w tym kataklizmy, przekazy ustne. Siły natury (istnieją potwierdzenia
archeologiczne), które zniszczyły miasta (Sodomę i Gomorę) w południowej części
doliny Jordanu, stały się kanwą opowiadania religijnego. Hagiograf przedstawia
skutek zepsucia moralnego, zwyrodnienia i zboczeń, jakie miały miejsce w
Sodomie i Gomorze.
Jak
przedstawia to autor, dwaj aniołowie docierają do Sodomy i tam spotykają Lota,
który zaprasza ich do siebie. Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie
mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali
Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego
wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić! (Rdz 18,4–5). Dla Żydom goście mają pozycję
uprzywilejowaną. Lot chce przekazać zwyrodnialcom własne córki dziewice, byleby
gościom nic się nie stało. Wtedy ci dwaj mężowie, wsunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku
sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. Tych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych
porazili ślepotą. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście (Rdz
18,10–11). Sprawcy zostali ukarani. Sodoma i Gomora mają być zniszczone. Dwaj
przybysze zdradzają plany Boga. Namawiają Lota, aby zabrał ze sobą rodzinę i
uciekał z Sodomy.
Opisana tu kara Boża przedstawiana jest w katechezie jako przestroga i
wezwanie do poprawy. Słowa świadczące o karze Boga są ówczesną interpretacją na
bazie ówczesnej mentalności Żydów. Łatwiej było mówić, że Bóg ukarał, niż
wytłumaczyć fakt, że zło doprowadza się do samozniszczenia. Na ówczesną
społeczność bardziej oddziaływał strach niż wyższa etyka oparta na Miłosierdziu
Boga. Puentą opowiadania o zniszczeniu Sodomy i Gomory miała być surowa ocena
grzechów. Lot i jego córki zostają uratowane. Opatrzność Boża jest przeciwwagą
kary. Wymaga jednak współpracy ze strony Izraela.
Dalsza część ludowego (fikcyjnego) opowiadania (Rdz 19,30–38) o
występkach córek Lota jest stanowczym zakazem powiązań kazirodczych w prawie
żydowskim. Oczywiście autor ma myśli prawo Boże[1].
Potomstwo kazirodcze nie otrzymuje błogosławieństwa takiego, jakie otrzymał
Abraham. Nie znaczy to jednak, że Bóg odwraca się od dzieci poczętych w
grzechu, czy na skutek ludzkiej ingerencji (np. przez zapłodnienie in vitro).
Bóg otacza troską wszystkich (pamiętamy przecież Izmaela urodzonego z
niewolnicy). Całe opowiadanie jest legendą na temat pochodzenia Moabitów i
Ammonitów.
[1]
Typowy przykład wykorzystania Boga do autoryzacji własnego prawa tak, aby prawo wyglądało jakby pochodziło o od
Niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz