Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 2 listopada 2014

Miłość do Boga

          Prawda ma różne oblicza. Trzeba poznać nie tylko jeden schemat myślowy (np. nauka głoszona przez Kościół), a z wielu wyciągać ziarenka Prawdy. Przykładem jest temat miłości do Boga. Mówi o tym Jezus Chrystus w swoim  nauczaniu: A Jezus mu rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego, i ze wszystkiej duszy twojej i ze wszystkiej myśli twojej (Mt 27,37).
           Prawda ta najczęściej przekazywana jest nakazem modlitwy i obowiązkowego kultu. Np. poprzez różaniec rozważane są sceny z życia Jezusa (i Jego Matki). Centrum uwagi jest skupiony na Bogu. Podnosimy ręce, patrzymy w górę, wysławiamy akty strzeliste, i co ...? Niczego nie widzimy i nie słyszymy. Co prawda zdolności abstrakcyjne człowieka są wielkie. Każdy wyobraża sobie Boga na swój sposób i do Niego kieruje swoją miłość. Okazywanie Bogu miłości w tradycyjny sposób ma w sobie coś z teatru. Niewidzialny Bóg jest za zasłoną, a wierni są chórem. Ten lud czci Mnie wargami,  lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.  Ale czci mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi  (Mt 15,8–9).
          Tymczasem mało wiernych przyjmuje słowa Boga mówiące jak mamy Bogu okazywać swoją miłość. Bóg mówi: Będziesz miłował bliźniego twego, jako samego siebie (Mt 22,39); Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 22,39); Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy (Mt 7 12); Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary (Mt 9,13; 12,7).
          Dlaczego tak mało osób nie odczytuje w tych słowach instrukcji, jak oddawać Bogu cześć.  Bóg mówi wyraźnie, czego oczekuje – wiary i miłości do bliźniego: Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy (Mt 22,40). Słowa Stwórcy należy traktować bardzo poważnie. Bóg jest inną rzeczywistością i inaczej wyglądają z nim relację. Jezus napomniał Piotra: myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki (Mt 16,23). Mowie (modlitwie) ludzkiej winny uczestniczyć czyny: mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny  (Mt 11,19). Wtedy przystąpił Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy? (Mt 18,21).
          Miłość do Boga należy okazywać przez miłość do bliźniego. Ta relacja nie wprost do Boga jest boskim oczekiwaniem. Na nic Bogu piękne i czułe słowa jeżeli nie pójdą za nimi czyny miłości i miłosierdzia do drugiego człowieka.
          Odczytanie powyższego nakazu Bożego nie jest czymś nowym, odkrywczym, ale jest wskazujące i wzmacniające ten sposób relacji z Bogiem. Do Boga przez drugiego człowieka. Sądzę, że dla wielu pobożnych i wiernych jest to pewnym novum. Jestem gorącym zwolennikiem antropologii wiary. Wiem, że tego oczekuje od nas nasz Stwórca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz