Łączna liczba wyświetleń

piątek, 21 listopada 2014

Obyśmy byli jedno

Od czasu, gdy zacząłem zagłębiać się w myśli Wschodu, odnoszące się do płaszczyzny egzystencjalnej człowieka, wyczulony jestem na rozgraniczanie tego, co dotyczy ego każdej istoty ludzkiej, od esencji naszego bytu. Wschodnia, buddyjska tradycji głosi, że esencja bytu każdego człowieka jest częścią Istnienia, przez co tak właściwie nie można rozróżnić jakiegokolwiek bytu (ja, ty, on), gdyż wszyscy jesteśmy częścią tego samego. Wszelkie podziały na ja, ty, on, rodzą się na zewnątrz nas, na powierzchni naszego ego, które skażone pragnieniami, osądami, oczekiwaniami, skłonne jest fałszować własną indywidualność i złudnie utożsamiać esencję bytu z egotyczną przestrzenią człowieka. Jan K.

          Prawdą jest, że w niebie łączymy się z Bogiem. Nie znaczy, że natury zlewają się ze sobą (tak jak w rzeczywistości fizycznej), tak że nie można: rozróżnić jakiegokolwiek bytu (ja, ty, on). To opis symboliczny. Jak  sam Pan napisał: przy zachowaniu świadomości własnej podmiotowości. Wydaje mi się, że przekaz Wschodu jest bardziej fundamentalny i dosłowny.
          Pragnieniem Ojca Niebieskiego jest: aby wszyscy byli jedno (J 17,21), ale w znaczeniu dobrych ludzi, którzy pragną dobra powszechnego.


          Nawiasem mówiąc przytoczony cytat jest dłuższy: Aby wszyscy byli jedno, jako ty, Ojcze! we mnie, a ja w tobie; aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, żeś ty mię posłał (tamże) i przedstawia koncepcję szkoły Janowej: aby świat uwierzył, żeś ty mię posłał, ale to jest zupełnie inna sprawa. Prawdopodobnie cytat ten jest kompilacją słów Jezusa i koncepcji teologicznej autorów. W Ewangelii Jana jest to typowe nadużycie. Wszelkie cytaty Jezusa nie do końca są pewne.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz