Przedstawiłem
niektórych uczonych, którzy przyczynili się do rozwoju nauki. Prace dotyczące
budowy układu słonecznego, mechaniki nieba, czy w ogóle mechaniki zostały
rozpoznane. W matematyce odkryte zostały narzędzia, pomocne do opisów procesów
fizykalnych. Bóg dawno udostępnił
poligon świata do badań. Teraz człowiek przejął pałeczkę i rozszyfrował
zamysły Stwórcy. Mechanika jest bazą fizyki i królową nauk. Uczestniczy niemal
w każdym zjawisku różnej natury (fizyka płynów, rozkład ciśnienia, ruch
krzywoliniowy). Te odkrycia umożliwiły rozpoznać kunszt Boga. Można się
zachwycać działaniem żurawia, odzyskiwaniem siły sztuczką wydłużenia ramienia
(moment siły wzrasta wraz z długością ramienia). Znając położenie środka masy
można pokazywać efektowne sztuczki (dwa spięte widelce z punktem podparcia
leżącego gdzieś między nimi gdzieś w przestrzeni). Kto jest wrażliwy na tego
typu zjawiska dostrzeże piękno wynikające z wspaniałego projektu Świata. Czy
dawno temu ktoś pomyślał, że można
przebywać na wysokości, bez podparcia, nie spadając na ziemię? Zasady
ruchu obrotowego same jawią się jako sztuczki Boga. Z punktu widzenia fizyki
wykorzystuje się równowagę siły ciążenia z pozorną siłą odśrodkową. Proste, ale
jakie genialne w skutkach. Pompa hydrauliczna pozwala podnosić niebotyczne
ciężary. Wykorzystywana jest w niej zasada rozkładu ciśnienia w cieczy.
Człowiek poznając elementarz praw fizyki otrzymał zdolność czynienia rzeczy
dawniej uważane za nie możliwe. Za tym kryje się Wielki Projektant i Inżynier Twórczy.
Znajomość praw przyrody daje najlepszy dowód Jego istnienia. Dla ateisty
problem jest prosty. Mówi się o prawach uważane za naturalne, przyrodnicze. To
prawda, ale rodzi się pytanie skąd one się wzięły, kto je określił z
matematyczną dokładnością. Wzory matematyczne opisują świat fizykalny. Same w
sobie mają pewną elegancję, są logicznie spójne. Na ich podstawie można
określać relację pomiędzy parametrami rzeczywistości. W tym jest niebywałe
piękno. Nie bez kozery układ planetarny kojarzono z harmonią. Niektórzy
przypisywali drogom planetarnym konkretne dźwięki. Dla wrażliwych odbiorców
świat śpiewa i gra. Z chaosu wydobywa się muzyka. Niektórzy słyszą w nich głos
Boga.
Wraz z muzyką świat ma swoją poezję. Można z natchnienia
odczytywać w nim bajkowy obraz. Świat jest dziełem bardzo wrażliwego na sztukę
Stwórcy.
Wystarczy przypatrzyć się
kolorom. W tym nie ma artystycznego kiczu. Świat jest po prostu piękny, a zestaw koloru idealny. W
takim świecie mogłoby się żyć wspaniale, gdyby nie działalność grzeszna
człowieka. Płakać się chce, jak nieudacznicy, ludzie owładnięci pychą, żądzą
politycznych korzyści niszczą nasz kraj. Garstka ludzi złej woli zawładnęli na
jakiś czas nasz polityczny byt. Są autorami zarazy, która zaraziła tak wielu
Polaków. Ilość Polaków owładnięci
epidemią chorej wyobraźni jest przerażająca. Martwię się, bo wielu moich
znajomych, których do dnia dzisiejszego szanuję uległa psychozie awanturnika
politycznego. Modlę się, żeby wytrzymać
do wyborów. Jeżeli nic się nie zmieni, życie w takiej ojczyźnie jest poza
zasięgiem moich oczekiwań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz