Najbardziej elementarne prawa przyrody są proste,
które wzbudzają podziw i zachwyt.
Przykładowo siły grawitacyjne zależą wprost proporcjonalnie do iloczynów mas, a
odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu ich odległości. Ze wzoru można odczytać,
że w dalekiej odległości od siebie siły grawitacyjne maleją do zera, a bardzo
blisko siebie zmierzają do niebotycznych wielkości. Jedno i drugie zjawisko ma
kolosalne znaczenia. Siły grawitacyjne hamowane siłami odśrodkowymi umożliwiają
komunikację międzyplanetarną. Pokonywanie sił grawitacyjnych w jądrze atomowym
(zbijanie nukleonów) wyzwala ogromne zasoby energii drzemiące w masie cząstek
elementarnych. Siły grawitacyjne są wskazaniem dynamizmu Świata. Naocznie można
to obserwować w zjawiskach przypływu i odpływu mórz. Cały Świat kipi, jak
kipią w morzu na skutek grawitacji
wzburzone fale.
Interesujący jest mechanizm grawitacji. Jak to wszystko
działa? Według teorii względności grawitację można zobrazować zakrzywieniem
przestrzeni. Wykorzystuje się tu czynnik abstrakcyjny. Jak może zakrzywiać się
to co jest puste? Nie jest to do oglądu zmysłowego, ale do opisu zjawiska. Ten
model konceptualny sprawdza się znakomicie. Na próżno walczyć z tym obrazem.
Trzeba zmienić sposób myślenia. Spostrzegać Świat nie jak on wygląda (bo to
może być mylące), ale jak się go przedstawia. To tak jak mówimy o prądzie. Nie
opisuje się jak on wygląda, ale operuje się jego natężeniem, wielkością umowną
jego wielkości. Na szczęście w życiu codziennym jesteśmy przyzwyczajeni do
stosowania modeli zastępczych. One nie są opisem rzeczywistości, a tylko jego
odwzorowaniem, instrumentem tłumaczącym.
Najczęściej podziwia się to, co jest trudne do
zrozumienia. Stąd tak zachwycamy się magią dopóki nie poznamy jej kulis. W
fizyce może zachwycać mechanika kwantowa, która opisuje mikroświat. Okazało się, że dotychczasowe prawa fizyki
są tylko przybliżeniem rzeczywistości. Prawda jest inna. Obiekty mikroskopijne
(foton, elektron, jon) nie ma swojego miejsca położenia. Położenie jest
nieokreślone. Można mówić tylko o statystycznym jego rozkładzie. Nie można
zrozumieć zachowania się jednego obiektu (fotonu) i wniknąć w jego strukturę. On istnieje w przestrzeni na sposób
statystyczny. Eksperyment na jednym obiekcie jest nieprzewidywalny. Prawdziwa
struktura obiektów (jak fotony, elektrony, jony, cząsteczki ) jest zamazana
według reguł statystycznych. Bóg postawił przed człowiekiem ścianę niemożności.
Podobnie jak zasada nieoznaczoności Heissenberga postawiła barierę przed
dokładnym poznaniem miejsca położenia obiektu, tak mechanika kwantowa
przypieczętowała tę zasadę. Świat w swojej najgłębszej strukturze jest
nieczytelny.
Bóg wiedząc jak mądry powołał byt do istnienia, zabezpieczył
się przed ludzką nadmierną ciekawością i ludzką pychą. Zaszyfrował świat
metodami kryptograficznymi stosujące reguły statystyczne i probabilistyczne.
Swój zamysł ujawnił za pomocą hagiografów natchnionych w pouczającym i
ostrzegającym tekście biblijnym mówiącym o pomieszaniu języków budujących wieżę
Babel, którzy chcieli sięgnąć Nieba w celu poznania boskich tajemnic: "Przetoż nazwał imię jego Babel; iż tam pomieszał Pan język wszystkiej ziemi; i stamtąd
rozproszył je Pan po obliczu wszystkiej ziemi." (Rz 11,9).
Należy wyzbyć się pychy i z pokorą
poznawać to, co Bóg udostępnił człowiekowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz