Łączna liczba wyświetleń

sobota, 14 października 2017

Tylko dwa przykazania


         Gdyby przyjąć, że istnieją jedynie i tylko dwa przykazania Jezusa:  "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem" i "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" (Mt 22,37–38) i według nich sądzili ludzkie postępowania, to oceny byłyby zupełnie inne od tych, które obecnie preferuje Kościół. Siła tych przykazań jest wielka, bowiem, jak mówi Chrystus, "Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy»" (Mt 22, 40). Jezus ujawnia istotę sprawiedliwości Bożej. Rozdrobnienie tych przykazań jest dziełem ludzkim. Na powyższe prawa Jezusowe nałożono ludzki punkt widzenia i ludzkie interesy. Tym samym nie mówią one do końca prawdy. Ewangelia Mateusza ujawnia: "Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić, ani za mąż chodzić nie będą, ale będą jako Aniołowie Boży w niebie" (Mt 22,30), czyli z punktu widzenia Stwórcy małżeństwo eschatologicznie nie jest ważne i dotyczy okresu życia na ziemi. Niejeden wierny, który miał kilka żon/mężów  głowi się jakie będą jego relacje ze współmałżonkami po śmierci. Słowa Ewangelii mówią wyraźnie. To nie będzie mieć znaczenia. Zatem Bóg nie narzuca żyjącym sposób organizowania życia społecznego. Z przykazać Jezusa można odczytać tylko tyle, że nie można krzywdzić bliźniego. Żyj tak, aby nikt nie miał do ciebie pretensji. Prawodawca ludzki uznał, że dzieci powinny mieć rodziców i jest to dla ich dobra – z takiego rozumowania i innych jeszcze przesłanek sformułowano nakaz nierozerwalności małżeńskiej. Wprowadził też klauzulę grzechu ciężkiego.
          Bóg wyznaczył wyższy próg moralności i nie bawi się w szczegóły. Resztę dokonuje człowiek. To od niego zależy, jak zorganizuje sobie życie na ziemi. Ważne, aby być dobrym i nie czynić nic złego innym (primum non nocere – przede wszystkim nie szkodzić) .
        Papież Franciszek pragnie udostępnić Eucharystię osobom rozwiedzionym. Tym wpisuje się w przedstawiony tok rozumowania. Małżeństwa rozpadają się z różnych powodów, żyją w konkubinatach. Często jedna strona jest całkowicie niewinna. Cierpi z zakazu przyjmowania Ciała Chrystusa ustanowionego przez człowieka, nie Boga.
       Przy okazji tego tematu widać jak wiele rzeczy należy zmienić w egzegezie biblijnej i w prawie pozytywnym. Trzeba na nowo odczytać zamysły Boga. Być może Bóg czeka na to. Sięgamy gwiazd, a nie radzimy sobie z prostymi zasadami  życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz