Wiara chrześcijańska głosi, że objawiający się Bóg jest
Ojciec, Synem i Duchem Świętym, a przy tym jednym Bogiem. Dalej głosi ona, że
Chrystus jest wcielonym Synem Bożym, że narodził się w czasie jako człowiek, a
przecież przed wszystkimi czasami jest u Ojca.
Ta struktura trynitarna musiała się zderzyć z logicznym pojmowaniem
ludzkiego myślenia. W III wieku prezbiter Arius z Aleksandrii zwrócił uwagę, ze Bóg jest monadą. absolutnie jedyny,
transcendentny i nieporuszony. Ideał
Boga składa się z trzech Osób boskich, które różnią się od siebie. Jeżeli
Ojciec i Syn są od siebie różni, to różnica ta nie może istnieć w Absolucie,
ale musi należeć do sfery stworzonej. W
teologii chrześcijańskiej trynitarna rzeczywistość przenika się wzajemnie z
racji jedności Bożej natury. Ta skomplikowana struktura została objawiona w
Piśmie Świętym
i obliguje do wiary wszystkich
chrześcijan. Można zadać pytanie, czy taka jest Prawda, czy jest to tylko
niefortunny obraz przekazany przez autorów świętych ksiąg? Dogmatyka kościelna
trzyma się tej Prawdy objawionej. Jej ufa bezgranicznie. Nie dopuszcza żadnej
krytyki i zmiany doktryny wiary. Można zapytać, czy Bogu zależało na tym aby pokazać, że Bóg może działać przeciwko
własnych zasad. Czy istocie stworzonej (narodzonej) jakim jest Jezus można przypisywać boskie paradygmaty? Czy skutek (istota stworzona) może być
jednocześnie przyczyną (Istotą stwarzającą) ?
Dla Ariusza prawdziwym Bogiem jest wyłącznie Ojciec.
Sobór w Nicei w 325 roku pozostał przy prawdzie objawionej. Ariańska
interpretacja została odrzucona. 17 biskupów zgłosiło sprzeciw. Kiedy cesarz
Konstantyn zagroził im wygnaniem zmienili zdanie. Co nie znaczy, że znikły wątpliwości.
W dzisiejszym oglądzie wiary trzeba brać pod
uwagę, że zasada trynitarna zakorzeniła się tak mocno w wierze, że każda próba
jej reinterpretacji jest skazana na wielkie problemy. Tylko nieliczni, którzy
wiarę podtrzymują rozumem wiedzą, że struktura trynitarna jest konstrukcją do
stałego podsycania polemiki. Wiarę nie można zamknąć w kokonie pierwszych
głosicieli. Ona stale musi inspirować, pobudzać do dyskusji, sprzeciwów. Stale
na nowo trzeba odnawiać swoją wiarę. Zasada trynitarna jest paliwem dla
dalszych pokoleń. To dzięki powyższej polemice, mojego sprzeciwu, a może i
gniewu zadałem sobie trud powołania pojęcia Aktu działającego, który spina trzy
Osoby boskie w jednego Boga. Mnie się udało. Głód prawdy został zaspokojony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz