Kto nie kocha siebie nie jest zdolny do miłowania
innych. Brakuje mu tej potrzebnej
wrażliwości. W miłości ważną rolę
odgrywa akceptacja siebie samego, swojego wyglądu, a w nim usterek.
Niedoskonałości, które są czymś naturalnym mogą być przedmiotem oryginalności, wizytówką osobowości, znakiem
rozpoznawalności. Niektórzy umieją wykorzystać takie znaki do swoistego marketingu.
Każdy człowiek jest niepowtarzalnym dziełem
natury. Trzeba tylko pokochać siebie i swoje znaki i zrobić z nich
użytek. Usterki drastyczne trzeba tuszować, ale nie za wszelka cenę. Operacje
plastyczne więcej czynią szkody niż przynoszą pożytku. Znamy to z tysięcy
przykładów.
Oprócz wad każdy ma jakieś mniejsze, czy większe talenty.
Nie ujawnianie ich jest fałszywą skromnością. Trzeba je eksponować tylko z
umiarem, nie narzucając ich innym. Nazwiska nie przytoczę, ale jest taki śpiewak, który lubi katować
swoje towarzystwo ciągłym śpiewaniem i popisywaniem się. Wyraźnie przesadza.
Jego ego bierze górę nad rozsądkiem.
W towarzystwie sprawdzianem szacunku w środowisku jest
zaproszenie do stołu. Wskazane miejsce jest tego wskaźnikiem. Nie wolno pchać
się do pierwszego szeregu, aby nie narażać się na konieczność zmiany miejsca.
Trzeba sobie mówić: Bóg dał mi to i tym muszę się
gospodarzyć. Sposób bycia, zachowania, humoru, dowcipu są bardziej cenione niż
zmarszczka na twarzy. Sztuczne zachowanie jest wykrywane w lot. Mądrzenie się
jest katastrofą. Najczęściej zraża się innych do siebie. Swoją naturalną
mądrość uruchamia się wtedy, jak jest taka potrzeba. Ona sama się obroni. Gdy
zabiera się głos, to trzeba mówić stosunkowo krótko i do rzeczy. Przy ciągłych
odskokach od tematu temat przewodni blednie i się rozprasza.
Tematy, które warto unikać to religia i polityka, chyba,
że te tematy są celem spotkania. Sposób prowadzenia rozmów, sporów jest
sztuką. Można powiedzieć wszystko, nikogo nie raniąc.
Gdy mówi się o sobie w tematach intymnych trzeba zachować
szczególną ostrożność. Mówiąc o sobie, niechcący, można zranić interlokutora.
Trzeba zawsze stosować zasadę, przede wszystkim nie szkodzić.
Jeżeli miłość zmysłowa skończyła się, to zawsze
pozostaje miłość Chrystusowa, która opiera się na wyższych wartościach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz