Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 marca 2019

Kochajmy samych siebie


        Kto nie kocha siebie nie jest zdolny do miłowania innych.  Brakuje mu tej potrzebnej wrażliwości. W miłości ważną rolę  odgrywa akceptacja siebie samego, swojego wyglądu, a w nim usterek. Niedoskonałości, które są czymś naturalnym mogą być przedmiotem  oryginalności, wizytówką osobowości, znakiem rozpoznawalności. Niektórzy umieją wykorzystać takie znaki do swoistego marketingu. Każdy człowiek jest niepowtarzalnym dziełem  natury. Trzeba tylko pokochać siebie i swoje znaki i zrobić z nich użytek. Usterki drastyczne trzeba tuszować, ale nie za wszelka cenę. Operacje plastyczne więcej czynią szkody niż przynoszą pożytku. Znamy to z tysięcy przykładów.
        Oprócz wad każdy ma jakieś mniejsze, czy większe talenty. Nie ujawnianie ich jest fałszywą skromnością. Trzeba je eksponować tylko z umiarem, nie narzucając ich innym. Nazwiska nie przytoczę,  ale jest taki śpiewak, który lubi katować swoje towarzystwo ciągłym śpiewaniem i popisywaniem się. Wyraźnie przesadza. Jego ego bierze górę nad rozsądkiem.
          W towarzystwie sprawdzianem szacunku w środowisku jest zaproszenie do stołu. Wskazane miejsce jest tego wskaźnikiem. Nie wolno pchać się do pierwszego szeregu, aby nie narażać się na konieczność zmiany miejsca.
           Trzeba sobie mówić: Bóg dał mi to i tym muszę się gospodarzyć. Sposób bycia, zachowania, humoru, dowcipu są bardziej cenione niż zmarszczka na twarzy. Sztuczne zachowanie jest wykrywane w lot. Mądrzenie się jest katastrofą. Najczęściej zraża się innych do siebie. Swoją naturalną mądrość uruchamia się wtedy, jak jest taka potrzeba. Ona sama się obroni. Gdy zabiera się głos, to trzeba mówić stosunkowo krótko i do rzeczy. Przy ciągłych odskokach od tematu temat przewodni blednie i się rozprasza.
           Tematy, które warto unikać to religia i polityka, chyba, że te tematy są celem spotkania. Sposób prowadzenia rozmów, sporów jest sztuką. Można powiedzieć wszystko, nikogo nie raniąc.
          Gdy mówi się o sobie w tematach intymnych trzeba zachować szczególną ostrożność. Mówiąc o sobie, niechcący, można zranić interlokutora. Trzeba zawsze stosować zasadę, przede wszystkim nie szkodzić.
           Jeżeli miłość zmysłowa skończyła się, to zawsze pozostaje miłość Chrystusowa, która opiera się na wyższych wartościach.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz